niedziela, grudnia 13, 2015

"Skazani na ból" Agnieszka Lingas-Łoniewska


*Tytuł: "Skazani na ból"
*Autor: Agnieszka Lingas-Loniewska
*Wydawnictwo: NOVEA RES
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 317

*Ocena: 10/10
*Opis:
 
BĘDĄC ZE MNĄ JESTEŚ SKAZANA NA BÓL. NA CIERPIENIE. I NA NIEBEZPIECZEŃSTWO.

Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka, licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość.
 
Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć. Nie łączy ich nic - ani pochodzenie, ani poglądy, ani rodzinna przeszłość. A jednak młodzi poznają się w dramatycznych okolicznościach i zakochują się w sobie. Od tej chwili zmienia się wszystko.
 
"Skazani na ból" to historia, która zwala z nóg. Dramatyczna pogoń za miłością silniejszą niż uprzedzenia, bolesne poszukiwanie własnej tożsamości i zakończenie, które nie pozwoli zasnąć.
 
*Moje odczucia:
 
 
Przyznaję, że to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, ale na pewno nie ostatnia. Skończyłam czytać i gdyby nie to, że czeka na mnie stos nieprzeczytanych książek, bez wahania otworzyłabym na pierwszej stronie i zaczęła czytać od nowa. Książka rozbiła mnie totalnie, a zwłaszcza jej zakończenie.
Dzięki autorce miałam okazję poznać subkulturę skinheadów, bo choć zdarzało mi się ich widywać na ulicy, to nigdy nie zastanawiałam się nad ich ideałami, poglądami czy też życiem.

Amelia i Aleks spotykają się na swojej drodze w najmniej oczekiwanym momencie. Zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Oboje mają trudną przeszłość za sobą, o której z początku nie chcą wspominać. Mimo tego, iż dzieli ich dosłownie wszystko nie poddają się i trwają w swej miłości. W rzeczywistości ich miłość nie miała prawa przetrwać, ale czyż miłość nie pokona wszystkiego?
Amelia pragnie wyznać Aleksowi, kim jest z pochodzenia, wierzy, że to nie przekreśli ich miłości. Aleks dowiaduje się o tym jednak szybciej od swoich kumpli. Wścieka się i nie może uwierzyć w to co zobaczył. Spotyka się z Amelią i skreśla ich miłość, choć tak naprawdę wciąż ją kocha i nigdy nie przestanie. Amelia nie może go zrozumieć, ale nie odpuszcza. Ryzykuje swym życiem, byleby tylko odzyskać swojego ukochanego. W końcu jej się to udaje. Aleks w końcu zrozumiał co jest w życiu najważniejsze. Jak się kończy ta opowieść? Tego Wam nie zdradzę, przeczytajcie sami. Powiem jedno - moje serce nie wiedziało co ze sobą zrobić.

Powieść ta ukazuje nam jak skinheadzi postrzegają inne rasy. Jednym słowem chodzi tutaj o rasizm. Ale czy my młodzi ludzie mamy wpływ na to z jakiej rodziny pochodzimy? Czy możemy się winić za błędy i przeszłość naszych przodków? Zdecydowanie nie, rodziny się nie wybiera. Ja nie jestem rasistką, uważam, że każdy ma prawo żyć jak chce, a inni powinni uszanować jego wybory.

Czytając "Skazanych na ból" moje serce niejednokrotnie zaczynało szybciej bić. Czułam silną więź z Amelią, która pokazała nam, że miłość potrafi przezwyciężyć wszystko. Każdego dnia uczyła Aleksa, jak ma się stawać lepszym człowiekiem. Starała się sprowadzić go na dobrą ścieżkę. Nie zraziła się nawet wtedy, kiedy on zakończył ten związek. Była gotowa na wszystko, nie zważała , że może jej się coś stać, gdyż miłość do tego człowieka była dla niej najwyższym piorytetem. Choć wszystko w koło było przeciwko nim, ona wierzyła, że im się uda. Aleks to w głębi duszy wrażliwy i czuły chłopak, tylko jego przeszłość spowodowała, że nie potrafił tego okazywać. Odmieniła go ona - dziewczyna, którą jak się okazało pokochał już w przedszkolu.

Nie należy oceniać człowieka po jego wyglądzie czy też pochodzeniu. Każdy ma prawo do miłości, a w życiu są ważniejsze piorytety niż kumple. To rodzina powinna w naszych sercach zawsze stać na pierwszym miejscu.
Podejrzewam, że nigdy nie zrozumie zachowania skinheadów względem innych ras. Dla mnie "biały" czy też "czarny" to po prostu zwykły człowiek i na pewno nie należy na niego napadać ze względu na to kim jest i gdzie się urodził. Jest to dla mnie niepojęte.

Dziękuję Agnieszce Lingas-Łoniewskiej za to, że napisała książkę, o której nie będę w stanie zapomnieć nigdy i do której niejednokrotnie powrócę w przyszłości. Moje serce jest rozdarte wciąż i jeszcze długo takie pozostanie. Autorka doświadczyła mi ogrom emocji podczas tej lektury, podczas czytania pojawiał się uśmiech, złość, smutek, a także i łzy. Zdecydowanie jest to teraz najlepsza powieść jaką do tej pory w życiu przeczytałam, a autorka stała się jedną z moich ulubionych.
Czekam na kolejne powieści z niecierpliwością.

2 komentarze:

  1. O skinheadach kojarzę kilka naprawdę poruszających filmów, książek o tej tematyce nie czytałam. Wierzę, że powieść może zaskoczyć i wlasnie poruszyć. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O skinheadach kojarzę kilka naprawdę poruszających filmów, książek o tej tematyce nie czytałam. Wierzę, że powieść może zaskoczyć i wlasnie poruszyć. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger