niedziela, lipca 10, 2016

"Coś pożyczonego" Emily Giffin



*Tytuł: "Coś pożyczonego"
*Autor: Emily Giffin
*Wydawnictwo: Otwarte
*Rok wydania: 2011
*Ilość stron: 400


*Ocena: 7/10
*Opis:


Przebojowa Darcy i rozważna Rachel są najlepszymi przyjaciółkami. Mimo różnic charakterów darzą się pełnym zaufaniem. Jedna noc wszystko zmienia. Kiedy Rachel budzi się u boku Deksa, narzeczonego Darcy, wie, że nic już nie będzie takie jak dawniej. Bo Rachel zakochuje się w Deksie, a data jego ślubu z Darcy jest coraz bliższa...


*Moje odczucia:

Przyjaźń to piękne uczucie, ale tylko wtedy gdy jest prawdziwe. Rachel i Darcy to dwie przyjaciółki. Rachel jest uczciwa, pracowita, jednak nie wierzy w swoje siły. Darcy to jej całkowite przeciwieństwo - pewna siebie i stanowcza w dążeniu do wyznaczonego celu. Kiedy w dniu urodzin Rachel, Darcy zaczyna romansować z jej narzeczonym wszystko się zmienia.
"A może chodzi o samą naturę przyjaźni i intymnego związku. Tworząc z kimś związek, masz świadomość, że to może się skończyć. Możecie się od siebie oddalić, spotkać kogoś innego albo po prostu się odkochać. Jednak przyjaźń nie jest grą o wszystko albo nic i dlatego zakładasz, że będzie trwała wiecznie, zwłaszcza jeśli to stara przyjaźń. Traktujesz jej trwałość jako coś oczywistego i może właśnie to stanowi o jej wartości."
 Co zrobić, kiedy człowiek staje przed wyborem - przyjaźń, a może miłość? Jak pogodzić zranienie bliskich sercu osób?
Może to dziwne, że dwie najlepsze przyjaciółki kochają się w tym samym mężczyźnie, gdyż wiem z doświadczenia, że przyjaciółki zawsze przysięgają sobie, że nie zakochają się w tym samym facecie. Jednak "serce nie sługa" i czasem na nasze decyzje nie mamy większego wpływu. To się staje i już, choć my pragniemy by było inaczej. Takie rzeczy się dzieją, to normalne. Lecz jak dokonać w takiej sytuacji tego właściwego wyboru? Co zrobić, by nie utracić bliskich osób?
"Ale prawda wygląda tak, że czuję się bardziej wolna z nim niż wtedy, kiedy byłam sama. Przy nim czuję się bardziej sobą niż bez niego. Może tak wygląda prawdziwa miłość."
Ludzie całe życie stają przed wyborami, które czasem odmieniają ich życie.  Zastanawiają się co by było gdyby...
Darcy uważa, że jest lepsza, piękniejsza i wszystko jej wolno. Jest osobą samolubną, która widzi tylko i wyłącznie czubek własnego nosa. Nie przejmuje się zdradzaniem swojego narzeczonego. Natomiast Rachel odpycha miłość, gdyż nie chce zranić swojej przyjaciółki. Jakiego dokona wyboru? Tego dowiecie się z książki.

Autorka po raz kolejny ze zwykłego wątku napisała świetną książkę, która aż prosi się by jej nie odkładać z rąk. Momentami miałam wrażenie, że stoję obok i obserwuję poczynania bohaterów. Książka jest łatwa w odbiorze.
"Kiedy człowiek się zakocha, czasami musi zapomnieć o dumie, a innym razem musi walczyć, żeby ją zachować. To pewna równowaga. Ale kiedy jest się we właściwym związku równowaga sama się ustala."
Coś pożyczonego to książka, która uświadomi nam, że zawsze warto walczyć o własne szczęście, gdyż życie ma się jedno i nie warto go spędzać u boku niewłaściwej osoby.


 
Zapraszam również do zapoznania się z darmowym fragmentem najnowszej powieści Emily Giffin:
 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
 
 
 
Książka bierze udział w Wakacyjnym wyzwaniu: Czytam ile chcę. 

4 komentarze:

  1. Bardzo przyjemne zaczytanie, świetnie można się zrelaksować przy tej lekturze, a ponadto dostarcza wiele inspiracji do przemyśleń. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tę książkę czytałam jako pierwszą Emily Giffin i przyznaję, że szybko wciągnęłam się w wir akcji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie! I kolejna książka Giffin. W końcu muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę na półce i wkrótce planuję ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger