wtorek, grudnia 29, 2020

Zapowiedź patronacka "Koń, który mnie wybrał" Susan Richards

Zapowiedź patronacka "Koń, który mnie wybrał" Susan Richards

 
PREMIERA: 26.01.2021




Jest mi niezmiernie miło ogłosić, iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Koń, który mnie wybrał Susan Richards. 


⇘⇙


Przepiękne, rozdzierające serce wspomnienia.

Koń, którego chciała uratować Susan Richards, nie dawał się zapędzić do przyczepy. Za to Lay Me Down, była klacz wyścigowa, razem ze swoim źrebięciem wmaszerowała po rampie wprost w życie Susan. Łagodne zwierzę – osłabione z powodu niedożywienia, zapalenia płuc i infekcji oka – przeszło trudną drogę, lecz w przedziwny sposób jego serce pozostało szczodre i otwarte. Najwyraźniej Lay Me Down było pisane trafić na pastwisko Susan i nauczyć ją, jak w pełni cieszyć się życiem pomimo jego niebezpieczeństw.

Zwierzęcy bohaterowie w tej opowieści są równie złożeni i barwni jak ich ludzkie odpowiedniki, a cała historia inspiruje do przemyśleń na temat odwagi, nadziei i sposobu, w jaki każda miłość – nawet miłość zwierzęcia – może pokazać swą uzdrawiającą moc.


⇗⇖





poniedziałek, grudnia 21, 2020

Zapowiedź patronacka "Dwuświat. Księga I - Przedwojnie" W. & W. Gregory

Zapowiedź patronacka "Dwuświat.  Księga I - Przedwojnie" W. & W. Gregory

 

PREMIERA: 23.12.2020




Jest mi niezmiernie miło poinformować,  iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Dwuświat.  Księga I - Przedwojnie W. & W. Gregory. 


⇘⇙


Mała planeta, zwana Wszechziemią, jest podzielona na dwie krainy: rozwinięte technologicznie, ateistyczne Inco oraz Floris, gdzie religia związana z kultem bogini Patri stała się symbolem państwowości. Od wielu pokoleń obydwa społeczeństwa żyją w symbiozie, choć oddalają się pod ciężarem różnic kulturowych i światopoglądowych, stale podsycanych przez rządzących.

Rola mężczyzn w obydwu krainach zmienia się diametralnie. Deficyt tej płci sprawia, że kroki podejmowane w celu zapewnienia możliwości prokreacji i dalszego rozwoju społeczeństwa zaburzają pokojowe stosunki między Inco i Floris. Czy intrygi na szczeblach władzy doprowadzą ostatecznie do wojny?

Poznaj losy Jasmin, młodej mężatki w ciąży, która może jej przysporzyć kłopotów w kraju z problemami demograficznymi. Dowiedz się, w jaki sposób kapłanka Ae zdobyła władzę i kto musi umrzeć, by zachowała swą pozycję.


⇗⇖




wtorek, grudnia 15, 2020

Zapowiedź patronacka "Taka jak ona" Katarzyna Mak

Zapowiedź patronacka "Taka jak ona" Katarzyna Mak

 

PREMIERA: 12.01.2021



Jest mi niezmiernie miło ogłosić, iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Taka jak ona Katarzyny Mak. 


⇘⇙

Nieoczekiwane, pełne niedomówień rozstanie. Decyzja, która na zawsze zmienia życie. Zranione uczucia, dwa rozdarte na pół serca i wybór, który całkowicie odmieni przyszłość…


Matt zupełnie nie radzi sobie z nagłym odejściem Liv. Jest załamany i rozgoryczony kolejną nieprzemyślaną decyzją ukochanej, która nagle go opuszcza, pozostawiając po sobie jedynie krótki list. Przy życiu utrzymuje go jedynie fakt, że jest odpowiedzialny za drugiego człowieka – własne dziecko.
Liv odchodzi w tajemniczych okolicznościach. Musi wybierać pomiędzy własnym szczęściem a życiem ukochanej osoby. Wplątana w kolejną intrygę, musi podjąć niezwykle trudną decyzję. Los drwi z niej okrutnie, wpychając ją ponownie w bezwzględny gangsterski świat, z którego być może nie ma powrotu…
Sytuacje pełne zwrotów akcji. Momenty mrożące krew w żyłach. Wzruszające chwile, które nie pozostawiają obojętnym. Dramatyczne zdarzenia, które wywołują rozpacz. I nieszczęśliwe zbiegi okoliczności, które niczym cichy zabójca odbierają to, co najcenniejsze w życiu każdego człowieka – miłość…

⇗⇖




poniedziałek, grudnia 14, 2020

"I ślubuję ci..." Magdalena Chrzanowska [PATRONAT MEDIALNY]

"I ślubuję ci..." Magdalena Chrzanowska [PATRONAT MEDIALNY]

 



TYTUŁ  "I ślubuję ci…”

 

AUTOR Magdalena Chrzanowska

 

DATA PREMIERY 17.11.2020

 

WYDAWNICTWO  Replika

 

ILOŚĆ STRON 368

 

 

 

 

OCENA  5+/6

 

OPIS




 

A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach…

Znacie to? Historia dojrzałej, trudnej miłości, która pomimo wielu burz i zawirowań wciąż chce być pierwszą, jedyną i ostatnią. Jakby miała osiemnaście lat, nie czterdzieści.

 

Jola nie ma łatwego życia: w morzu codzienności, przy boku nieczułego męża i wrogich teściów zgubiła gdzieś siebie i swoje marzenia. Jako DDA (dorosłe dziecko alkoholika) przez wiele lat nie wiedziała, kim jest, potrafiła jedynie odgrywać role, których nauczyła się w dzieciństwie, jak marionetka wyreżyserowana przez dorosłych. Nigdy się nie buntowała, przekonana, że dojrzałość polega na odpowiedzialności i poświęceniu. Żyła w cieniu męża, pogodzona z losem.

 

Aż do owej pamiętnej nocy, kiedy to przez przypadek usłyszała coś, co nie było przeznaczone dla jej uszu…


MOJE ODCZUCIA

 

 

Przedstawiona historia i bohaterowie w całości są fikcją literacką Autorki, jednak w dzisiejszym świecie, kobiet podobnych do naszej głównej bohaterki są tysiące, jeżeli nie więcej…

Jola jest mężatką od wielu lat. Gotuje, sprząta, pierze, a do tego pracuje w swoim gospodarstwie przy zbiorze owoców. Mieszka z mężem, dorosłymi już dziećmi oraz teściami, którzy nie specjalnie za nią przepadają. Żyje w ciągłym cieniu męża, który wcale nie jest taki wspaniały jakby mogło się to wydawać. Jolanta zawsze uważała, że nie ma źle, aż do pewnego owego dnia, kiedy usłyszała coś, czego nie powinna usłyszeć. Od tego momentu stała się bardziej czujna. Czy jej życie, a raczej małżeństwo było jednym wielkim kłamstwem?

Zaczęłam czytać i po prostu przepadłam. Dlaczego? Ponieważ ta książka jest pisana samym życiem. Pokazuje życie kobiety stłamszonej, pozbawionej realizacji własnych marzeń. Kobiety, która całe swoje życie podporządkowuje mężowi oraz dzieciom, zapominając o sobie samej. To przykre, ale na świecie jest niezliczona ilość mężczyzn, którzy wychodzą z założenia, że kobieta, najczęściej żona, powinna robić wszystko w domu – prać, sprzątać, gotować, wychowywać dzieci, i że do niczego innego się nie nadaje. To niesamowicie krzywdzące podejście, gdyż mamy równouprawnienie i każda kobieta ma prawo do spełniania i realizacji własnych marzeń. Ma prawo iść do pracy i pogłębiać swoje horyzonty. A obowiązki domowe powinni wypełniać wspólnie.

Czy podobałoby się Wam życie u boku mężczyzny, który o wszystko się czepia? Życie u boku teściów, którzy na każdym kroku cię za coś ganią? Nie sądzę. Dlatego postawcie się na chwilę na miejscu Joli, kobiety, która dość mocno została pokiereszowana przez życie. I zastanówcie się, czy chcielibyście, aby właśnie tak wyglądało wasze życie?

Nie miała już siły do dalszej dyskusji, która i tak do niczego nie prowadziła. Zaskoczona słowami męża, zobaczyła w nim innego człowieka. To nie był ten sympatyczny, trochę nieśmiały Adaś, z którym ponad dwadzieścia lat temu stała przed ołtarzem. Od dawna to już nie był ten sam Adaś. Czy władza i pieniądze mogą aż tak zmienić człowieka? Chyba tak. Miała na to wyraźny dowód.

Najlepszym dowodem na to, że na realizację własnych marzeń nigdy nie jest za późno, jest sama Magdalena Chrzanowska i jej debiutancka powieść I ślubuję ci…, którą napisała będą już na emeryturze.

Skupmy się na moment na głównej bohaterce. Muszę przyznać, że często nie rozumiałam podejścia Joli do swojego męża, kiedy dowiedziała się już wielu przykrych rzeczy na jego temat. Była zbyt łatwowierna i naiwna, a nade wszystko pragnęła być kochana. Czasem ta jej naiwność mnie wręcz denerwowała, ale po chwili zastanowienia rozumiałam ją. Myślę, że i wy po przeczytaniu tej pozycji zrozumiecie ją.
Adam, jej mąż to postać, którą się po prostu brzydziłam. Nie rozumiem jak można być tak podłym człowiekiem, pozbawionym wszelkich skrupułów. Jest doskonałym przykładem człowieka, któremu uderza woda sodowa do głowy, kiedy zaczyna zdobywać więcej pieniędzy. Osobiście brzydzę się takimi osobami.

W prawdziwym życiu historii takich jak ta zawarta w tej pozycji jest niezliczona ilość. I cieszę się, że autorka postanowiła zagłębić ten temat. Być może, kobiety, które znajdują się w podobnej sytuacji i przeczytają tę książkę, zrozumieją wiele istotnych rzeczy. Być może właśnie dzięki tej książce, odmienią swoje życie i odnajdą siebie od nowa. Zrozumieją, że bycie kobietą nie oznacza, że muszą tylko i wyłącznie usługiwać mężowi i robić wszystko wokół domu. Kobieta mając już swój wiek, dorosłe dzieci, które lada dzień wyfruną z domu, powinna zadbać o siebie i swoje szczęście.

Mówią, że czas leczy rany. To prawda. Człowiekowi czasami wydaje się, że to już koniec świata, a później z perspektywy lat myśli sobie: I po co były te nerwy? Przecież trzeba było machnąć na to ręką i żyć dalej, bo szkoda zdrowia.

I ślubuję ci… to historia warta poznania. Historia, która skłania do przemyśleń oraz dająca prawdziwą lekcję życia. Z wielką niecierpliwością oczekuję kontynuacji, gdyż jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczy się historia naszej bohaterki. A Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą pozycją. Nie pożałujecie.

 

 

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję




 

 

  

 

 

 

 


piątek, grudnia 11, 2020

Czop w ciele ojczyzny" Krzysztof Kwaśnica [PATRONAT MEDIALNY]

Czop w ciele ojczyzny" Krzysztof Kwaśnica [PATRONAT MEDIALNY]

 



TYTUŁ  "Czop w ciele ojczyzny”

AUTOR Krzysztof Kwaśnica

 

DATA PREMIERY 13.11.2020

 

WYDAWNICTWO  NowoCzesne

 

ILOŚĆ STRON 142

 

 

 

 

OCENA  4/6

 

OPIS




 

Jakież to skutki spowodować może śmierć przyjaciela, zupełnie bezsensowna, w dodatku nieoczekiwanie, niechcianie i niesprawiedliwie upolityczniona? Toż to potwarz dla starych wyjadaczy, którzy w młodości niemal zęby potracili na działalności anarchistycznej! Albo spadając ze sceny, któż by im wyliczał…
Myśl o zemście na przedstawicielach władzy, co to pilnują swych stołków, a nie dobra narodu, prowadzi do odnowienia więzów przyjaźni. Podjęte zostają działania, które podjąć należy bez względu na ich niepoprawność. W dojrzałym ciele wciąż tkwi młody duch, z uśpienia gwałtowanie wyrwany.



MOJE ODCZUCIA

 

 

Kiedy umiera jeden z przyjaciół, pozostali postanawiają pomścić przyjaciela i dowieść sprawiedliwości.
Piątka głównych bohaterów z czego jeden z nich poprowadzi nas poprzez narrację – Kucharz. Dowiemy się kim był Cichy, co się tak naprawdę mu przytrafiło. Poznamy również siłę męskiej solidarności oraz chęć zadośćuczynienia wyrządzonej krzywdzie.

Czasami lepiej trzymać dystans, odległość pozwala zachować dobre wrażenie, natomiast jej zmniejszenie może owocować zbliżeniem się do poznania jakiejś tam prawdy, co niekoniecznie posiada piękne oblicze.

Niewątpliwie największym atutem tej książki są bohaterowie. Ich kreacja jest różnorodna, a zarazem przyciągająca. Momentami zastanawiałam się jak tak bardzo różniące się od siebie osoby mogą się przyjaźnić. Mówi się jednak, że przeciwieństwa się przyciągają i coś w tym jest. Ten chaos między naszymi bohaterami dodawał im uroku. Każdy z nich inny na swój sposób, a jednak kiedy trzeba potrafią połączyć się w jedną spójną paczkę i działać wspólnie. To właśnie oni nadali tej powieści odpowiedniego smaczku. Zostali przedstawieni od podszewki, aż po dzień dzisiejszy.

Jeśli chodzi o samą fabułę, to muszę przyznać, że autor nie wykorzystał do końca swojego potencjału, a z całą pewnością go posiada. Moim zdaniem pojawiło się zbyt dużo planowania, a za mało samego działania. Czasem wydawało się, jakby paczka przyjaciół zawieruszyła się gdzieś w okresie swojego dzieciństwa.

- Wy faceci, i ta wasza ambicja, na co ona komu?
- Dokładnie nie wiadomo, ale chyba po to, żeby jeden facet mógł pokazać drugiemu. Bo tak naprawdę to myśmy ciągle z piaskownicy nie wyrośli i musimy sobie pokazywać i udowadniać. I tak od dzieciństwa do późnej starości, kto jest lepszy, kto bogatszy, a kto ma dłuższego, trwa gówniarska przepychanka, bo tej konstrukcji po prostu nie da się zmienić, to się chyba konflikt interesów nazywa, w rozumieniu dosłownym oczywiście.

Sprawiedliwość to coś, co poniektórzy mają gdzieś. Bo po co powiedzieć prawdę na temat śmierci Cichego, skoro można mu przypiąć jakąś inną łatkę. Na szczęście są jeszcze ludzie dla których to właśnie sprawiedliwość jest najważniejsza. I tak powinno być. Ludzie powinni zawsze dążyć do prawdy. Kiedy w grę wchodzi polityka, odpowiednie osoby na odpowiednich stanowiskach myślą, że wszystko im wolno i za każde pieniądze są w stanie zrobić co tylko zechcą.

Czop w ciele ojczyzny to historia, która pragnie nam pokazać, że dobro powinno zawsze zwyciężać, a Ci, którzy dopuszczają się zła, powinni się mieć na baczności.

 

 

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję





środa, grudnia 09, 2020

"Nic więcej" Piotr Pietrzak [PATRONAT MEDIALNY]

"Nic więcej" Piotr Pietrzak [PATRONAT MEDIALNY]

 



TYTUŁ  "Nic więcej”

AUTOR Piotr Pietrzak

 

DATA PREMIERY 24.11.2020

 

WYDAWNICTWO  Videograf SA

 

ILOŚĆ STRON 448

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Czy czuliście kiedyś samotność? Czy czuliście pustkę w pokoju pełnym ludzi? Czy czuliście zazdrość na widok całującej się na ulicy pary? Zazdrość, która serce zamienia w kamień spadający w otchłań tęsknoty? Czy byliście w miejscu, gdzie zapomina się o swoich pragnieniach? I wtedy, pojawia się ONA. Osoba wlewająca do waszego serca balsam nadziei na lepsze jutro. Osoba przezwyciężająca mroki niespełnionych uczuć, której miłość, wypełnia każdą komórkę waszego ciała…

Piotr, dwudziestoczteroletni student akademii sztuk pięknych, takiej osoby poszukiwał od dawna. Mimo traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa konsekwentnie dąży do realizacji swoich marzeń. Rozdarty pomiędzy nieposkromioną ambicją a swoimi skrywanymi pragnieniami, nawiązuje romans z żoną wpływowego mecenasa sztuki. Jednak gdy los stawia na jego drodze Agnieszkę, przekonuje się, że życie i miłość nie są łatwą ścieżką, ale najeżonym wieloma pułapkami torem przeszkód. Z pozoru przelotny flirt szybko okazuje się mocną relacją, która wywrze wpływ na każdą osobę z ich otoczenia i nikogo nie pozostawi obojętnym. Nic więcej to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia dwojga ludzi, poszukujących prawdziwego uczucia we współczesnym świecie.





MOJE ODCZUCIA

 

 

Muszę przyznać, iż Piotr Pietrzak wchodzi w literacki świat z mocnym przytupem. Powieść, którą napisał, bohaterowie, których wykreował, to coś co łączy się w jeden wspólny element od którego wprost nie można się oderwać. Czytanie tej książki było swoistym delektowaniem się wszelkich emocji zawartych na łamach zapisanych stron.

Czasem wystarczy jedna chwila, aby czyjś świat zmienił się diametralnie.

Piotr to młody mężczyzna, który studiuje akademię sztuk pięknych. Jest osobą, która konsekwentnie dąży do realizacji swoich marzeń. Choć przebywa wśród tłumów ludzi, tak naprawdę czuje się samotny. Nawiązuje romans z żoną mecenasa sztuki. Jednak dopiero kiedy poznaje Agnieszkę, jego świat wywraca się do góry nogami. Rodzi się pomiędzy nimi silne uczucie, które niekoniecznie każdemu będzie odpowiadać.

Nasz bohater nie miał łatwego dzieciństwa, każdego dnia prześladują go traumatyczne wydarzenia z tamtego okresu. Pomimo tego, próbuje iść wciąż na przód, u boku ma ukochaną Babcię na którą zawsze może liczyć i przyjaciela Darka. Romans z mężatką, może niekoniecznie był jego dobrym wyborem życiowym, o czym zresztą przekona się na własnej skórze. Bez dwóch zdań najlepszym co go spotkało w życiu to jego miłość Agnieszka. Jednak… wszystko co dobre kiedyś się kończy.

Jednak miłość nie byłaby miłością, gdyby była prostą drogą, pozbawioną nagłych wiraży. To jej euforyczne szczyty i doliny smutku sprawiają, że jest ścieżką, na której stale trzeba mieć się na baczności, a w zaułkach zazdrości i niepewności unikać niebezpiecznych pułapek.

Kreacja bohaterów na wysokim poziomie, myślę, że wpływ na to miało też to, iż powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autor więc, kierował się rzeczywistymi bohaterami w pełni oddając ich realność i przelewając ich emocje na karty powieści. Fabuła wciąga już od pierwszych stron, umiejętne dawkowanie emocji, tylko podsyca ciekawość czytelnika, który naprawdę nie jest w stanie odłożyć powieści choć na moment. Piotr Pietrzak posługuje się prostym, zrozumiałym językiem, który jest przyjemny w odbiorze. Jestem urzeczona tą powieścią, a zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło. Już zżera mnie ciekawość, co wydarzy się dalej, więc z wielką niecierpliwością wyczekuję kontynuacji.

Samotność to uczucie, które nie jest przyjemne. Mamy też różne rodzaje samotności. Można być samotnym w rzeczywistym znaczeniu tego słowa, czyli mieszkać całkowicie samemu. Ale można być też samotnym w tłumie. Zdarzyło Wam się kiedyś takie uczucie? Że pomimo otaczających Was ludzi, czuliście się samotni? Może to dziwnie brzmi – samotny w tłumie – jednak jak najbardziej jest to realne.

Złamanego serca nie da się uleczyć dobrymi radami, nie da się sklecić najlepszymi chęciami. To stan, w którym racjonalne myślenie traci rację bytu, a samotność nabiera nowego znaczenia. Gdy w następnej kolejności władzę przejmuje egoizm, nie istnieje już nic. Nic oprócz bólu i zawiedzionych nadziei. Zawsze ktoś wtedy powie: „Czas leczy rany”. Jednak czas nie nauczy radzić sobie z bliznami, które pozostaną już na zawsze.

Na łamach tej powieści zobaczymy też świat sztuki, który został dobrze opisany. Sama nie miałam z nim nigdy styczności, ale dzięki powieści w jakimś sensie stał mi się ten temat bliższy. Niewątpliwie będziemy również świadkami ogromnej zazdrości i tego, do czego jest zdolna się posunąć osoba, która nosi w sobie pokłady takiej zazdrości. Czasem zastanawia mnie, co kieruje taką osobą? Po co niszczyć komuś życie? Nasze czyny nie zawsze są przemyślane, czasem chcąc zaszkodzić komuś innemu, jednocześnie szkodzimy również i sobie samemu. 

Przeszłość to nieodłączny element naszego życia, który nie da o sobie zapomnieć. Naszego bohatera czeka związek pełen przeszkód, poświęceń. Czy zatem uda mu się pokonać je wszystkie? Czy prawdziwe uczucie będzie w stanie przetrwać próbę czasu?

Nic więcej to historia, którą koniecznie musicie poznać. Historia dwojga ludzi, poszukujących prawdziwego uczucia. Historia, która wzbudzi w nas ogrom emocji i nie pozwoli o sobie szybko zapomnieć. Gorąco zachęcam do przeczytania.

 

 

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję




sobota, grudnia 05, 2020

Zapowiedź patronacka "Korzenie" Hanna Król

Zapowiedź patronacka "Korzenie" Hanna Król


 PREMIERA: 07.12.2020



Jest mi niezmiernie miło poinformować,  iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Korzenie Hanny Król. 


⇘⇙


Definiuje nas krew.

Kanibalizm jest częstym zjawiskiem na viridiańskim globie, a jego źródłem są głównie upodobania kulinarne oraz podłoże seksualne. Ludzkie ciało osiąga zawrotne ceny na czarnym rynku, im młodsze tym bardziej wartościowe, a prawdziwą gratką dla smakoszy jest mięso noworodka.

Drugą zmorę Viridianu stanowi choroba zwana uśpieniem, szczególnie okrutna dla mieszańców – potomków ludzi i smoków. Nazywa się ich tykającymi bombami, ponieważ błahy powód może popchnąć biedaków w sidła amoku.

Jedna z dotkniętych tą przypadłością – Vittoria Ancoralis – jako dwuletnie dziecko zostaje przygarnięta przez zielarkę w małej, ubogiej wsi Arumvir. Nieświadoma swojego prawdziwego pochodzenia dziewczyna dorasta, bezustannie pakując się w tarapaty, skutkiem czego zostaje zepchnięta na margines społeczny i okrzyknięta wariatką.

Kilkanaście lat później niesłusznie oskarżona o zabójstwo ucieka z wioski, ścigana nie tylko przez lokalną żandarmerię, ale i stworzone do zabijania bestie oraz smoka, którego urokowi ulega każdy bez względu na płeć. Szybko okazuje się, że lista zainteresowanych jej osobą stale się powiększa.

Dziewczyna musi stawić czoła zewsząd otaczającym ją wrogom, stopniowo odkrywając swoją prawdziwą tożsamość i przygotowując się do nowej roli - Królowej Serc.


⇗⇖






piątek, grudnia 04, 2020

Autorzy o zwierzętach - Monika Fudali

Autorzy o zwierzętach - Monika Fudali

 


Monika FudaliRocznik 88'


Uśmiechnięta dziewczyna o duszy artysty. Urodzona i zamieszkała w Krakowie, ale połowa jej serca należy do miasta Wrocław. Oprócz pisarstwa, lubuje się w rysowaniu ołówkiem/węglem i malowaniu na szkle. Tworzy też unikalne rękodzieło, między innymi zakładki do książek.

Czytanie - to jej zdaniem, czynność do wykonania w każdym miejscu. Książki zajmują w jej sercu szczególne miejsce, po prostu je kocha, a głównym celem jest posiadanie 999 książek w swojej powiększającej się biblioteczce. dlaczego akurat tyle? Uwielbia 9-tkę i uważa ją za szczęśliwą liczbę, a że posiada już ponad 99 książek to pozostaje dążyć do 999 sztuk. Zaznacza, że to nie mogą być byle jakie książki, tylko te dobre i te do których będzie wracać.

Ukończyła studia pedagogiczne w Krakowie, oraz kierunek Edukacja Artystyczna na wydziale sztuki UP. Pomimo kuszącej wyobraźni jest realistką i wie że nie da się żyć na pisaniu w Polsce, dlatego aktualnie pracuje jako wychowawca, ale jej cichym marzeniem jest utrzymywanie się ze swojego rękodzieła i pisania.



1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?

Oczywiście, że nie.

2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?

Hm… dwa psy, ale krótko, a tak to gryzonie i rybki. Będzie z 11 zwierzaków. Plus dwa mioty chomików i myszek haha...



3. Zwierzę jest dla mnie…

...istotą czującą, kochającą i tworzącą niezastąpioną więź.

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Myślę, że ją mają.

5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Popieram je i podziwiam. Staram się też wspierać je finansowo i  fantami na licytacjach.

6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?

Natychmiast, tłumię gniew i działam. Krzywda zwierzęciu jest dla mnie tym samym co w stosunku do ludzi.

7. Pani ulubione zwierzę to?

Chyba koń, ale jestem też fanką wiewiórek i jeży.

8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?

Dla dzieci? Wiewiórka. Dla dorosłych? Pies, kot, czy koń.

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?

Też tak myślę, ale inne zwierzęta domowe czy też nie potrafią być równie wierne.

10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Małe króliczki. Puchata kulka zawsze jest fotogeniczna!



Serdecznie dziękuję autorce za poświęcony mi czas. 






Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger