czwartek, października 29, 2020

"Inna niż wszystkie" Katarzyna Mak [PATRONAT MEDIALNY]

 



TYTUŁ  "Inna niż wszystkie”

 

AUTOR Katarzyna Mak

 

DATA PREMIERY 04.08.2020

 

WYDAWNICTWO  Videograf SA

 

ILOŚĆ STRON 354

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS




 

Przypadkowe spotkanie na moście.
Niewłaściwa ocena sytuacji i zaskakujący zwrot akcji.
Nieoczekiwane uczucie, które tak naprawdę zmienia wszystko…

Liv to dziewczyna o nietuzinkowym wyglądzie i niezwykłej sile charakteru. Życie jej nie rozpieszczało, więc jest odważna i twardo stąpa po ziemi. Wychowała ją nowojorska ulica i brutalne zasady gangsterskiego półświatka. Pozornie zbuntowana, wyróżniająca się w tłumie dziwaczka, a tak naprawdę krucha młoda kobieta, czująca się jak zagubiona dziewczynka…

Matt to młody, zaradny i pewny siebie człowiek sukcesu. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że może mieć wszystko, czego zapragnie: szczęśliwą rodzinę, wspaniałą pracę i ekskluzywny dom. Jednak pewnego dnia jego poukładane życie legło w gruzach i stracił to, co dla niego najcenniejsze. Teraz w głębi serca marzy o stabilizacji i walcząc z demonami przeszłości, próbuje znów komuś zaufać…

Dwa zupełnie różne światy i miłość, która z wielu powodów nie powinna się narodzić. Różnice, które aż kłują w oczy, ale mimo wszystko nie pozwalają tym dwojgu o sobie zapomnieć. Sekrety, które budzą skrajne emocje i sieją grozę. Dramaty, które chwytają za serce, a myślenie o nich wywołuje niemal fizyczny ból. Decyzje, które nieodwracalnie wpłyną na czyjeś życie…



MOJE ODCZUCIA

 

 

Katarzyna Mak w swojej powieści zawiera całą paletę emocji. Doskonale prowadzi fabułę, niejako zmuszając czytelnika, aby ten nie odstępował książki choć na moment. Do tego barwni bohaterowie nadają smaczku całości.

Liv ma nietypowy wygląd, przez co jest uważana za dziwaczkę przez większość ludzi. Stara się twardo stąpać po ziemi, choć w rzeczywistości jest niezwykle krucha.

Matt to człowiek sukcesu, który w rzeczywistości mógłby mieć wszystko, a jednak wciąż poszukuje stabilizacji.

Los krzyżuje ich drogi, w dość nietypowej sytuacji. Oboje są po przejściach, oboje skrywają jakieś tajemnice, oboje zaczynają darzyć się uczuciem. Dwa kompletnie różne światy stykają się ze sobą. Czy ta krzyżówka ma szansę na prawdziwe uczucie?

Zachowywałem się jak zadurzony szczeniak. Wiem, to głupie i zupełnie nie w moim stylu, tak uganiać się za nieznajomą. Rozum podpowiadał mi, że powinienem pozwolić jej odejść, a jednak coś w moim wnętrzu szeptało, żebym ją zatrzymał.

Pozory lubią mylić. Człowiek nie zawsze jest tym za kogo podaje się w danej chwili. Czasem pragnie udawać kogoś innego, tylko dlatego, aby móc jakoś przetrwać i funkcjonować w tym świecie. Nie oznacza to oczywiście, że jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Udawanie kogoś, kim się nie jest, wcale nie jest takie łatwe jakby mogło się to wydawać. Człowiek skrywa swoje prawdziwe ja pod maską, którą każdego ranka „zakłada” na swoją twarz, a w głębi serca pragnie być sobą. Ale to najczęściej samo życie zmusza go do takiego postępowania.

Ten facet był jak narkotyk. Mamił, kusił i sprawiał, że chciałam coraz więcej. To mnie fascynowało, ale i przerażało jednocześnie. Wokół mnie wciąż krążyły rozterki, których nie potrafiłam się, ot tak, wyzbyć.

Liv nie miała łatwego i kolorowego dzieciństwa, wychowywała się w biednej dzielnicy, więc aby przetrwać wykreowała inną siebie, myśląc, że to pozwoli zapewnić bezpieczeństwo jej bliskim i jej samej.
Jest to postać od której bije sympatia, chociaż potrafi pokazać swoje pazurki. Niemniej polubiłam ją od razu, wspólnie z nią krocząc przez jej życie i towarzysząc zarówno w chwilach radości jak i smutków.
Matt to przystojny, bogaty mężczyzna, który w pracy uchodzi za twardego. Na co dzień zmaga się jednak z demonami przeszłości, a jedyne czego pragnie to, aby móc znowu komuś bezgranicznie zaufać.

Mogłoby się wydawać, że dwa tak różne światy nie mają szansy na zespolenie. Że bogactwa nie da się połączyć z biedą. Ale kiedy w grę wchodzą uczucia, cała reszta przestaje mieć znaczenie. Zapominamy o zewnętrznych cechach, całkowicie skupiając się na tych wewnętrznych.
Z ręką na sercu mogę was zapewnić, iż Katarzyna Mak stworzyła niebanalną historię z niezwykłymi bohaterami. Umiejętnie podtrzymuje narastające napięcie, nie odkrywając od razu zbyt wiele z powieści. Historia naszych bohaterów pokazuje, iż w życiu niczego nie można być pewnym.

Całość napisana jest lekkim i przystępnym językiem. Czyta się przyjemnie, historia wciąga i wywołuje wiele emocji. A zakończenie zbija z nóg i pozostawia pytanie: co się będzie działo w kolejnym tomie? Jak autorka zamierza pokierować fabułą?

Inna niż wszystkie to opowieść o życiu, które pisze dla nas własne scenariusze. To historia, która uświadamia nam, iż trzeba łapać i korzystać z każdej chwili, gdyż nigdy nie wiadomo, ile nam jeszcze ich pozostało. To również historia, która łamie serce czytelnikowi i wywołuje u niego łzy. Gorąco polecam.

 

 

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger