niedziela, czerwca 26, 2016

"Przekroczyć granice" Katie McGarry



*Tytuł: "Przekroczyć granice"
*Autor: Katie McGarry
*Wydawnictwo: Muza SA
*Rok wydania: 2016
*Ilość stron: 488
 
 
*Ocena: 8/10
*Opis:

Nikt nie wie, co zdarzyło się tamtego wieczoru, kiedy Echo Emerson z popularnej dziewczyny stała się outsiderką z dziwnymi bliznami na rękach. Nawet Echo nie pamięta całej prawdy o tym strasznym wieczorze. Jedyne, czego pragnie, to aby jej życie wróciło do normalności.

Kiedy pojawia się Noah Hutchins, zabójczo przystojny i wykorzystujący dziewczyny samotnik w czarnej skórzanej kurtce, świat Echo zmienia się w niewyobrażalny sposób. Pozornie nic ich nie łączy. Z tajemnicami, które oboje skrywają, bycie razem jest w zasadzie niemożliwe.

Jednak niezwykłe przyciąganie między nimi nie chce zniknąć. W takiej sytuacji Echo musi zadać sobie pytanie, jak daleko mogą przesunąć granice i co zaryzykuje dla chłopaka, który może nauczyć ją znowu kochać.


*Moje odczucia:
 
 
Katie McGarry napisała powieść, którą czyta się z zapartym tchem. Zawiera w sobie tyle emocji, że nie sposób przeżywać wszystkiego razem z bohaterami. Autorka ukazuje nam, że nawet, jeśli zdarzy się tak, że w utracimy własne miejsce w swoim życiu, zawsze jest szansa, by odnaleźć nowe.
Głównymi bohaterami są Echo oraz Noah. Ona skrzywdzona przez najbliższą osobę w jej życiu, czuje się jak dziwoląg pośród rówieśników. On za wszelką cenę stara się odzyskać swoich braci, po tragicznym wydarzeniu w życiu. Obydwoje zostali pokrzywdzeni przez los. Czy ich spotkanie na wspólnej drodze im pomoże? Czy znów zaznają szczęścia w życiu?
"To był Noah Hutchins. Noah Hutchins, który odrzucał stałe związki czy choćby randki. Noah Hutchin, któremu zależało tylko na przygodach na jedną noc. Amator jointów. Przeciwieństwo mnie. I w tej akurat chwili chłopak, którego pragnęłam."
 Zdarzają się w naszym życiu takie sytuacje, kiedy pragniemy za wszelką cenę znów stać się normalnymi osobami, ale nie zawsze nam to wychodzi. Przeszłość prześladuje nas, sprawia, że mamy nocne koszmary, i wydaje się nam, że już nigdy nic nie będzie wyglądało jak kiedyś. Że już nigdy nie zdołamy pokochać, gdyż rany są tak głębokie, że nie potrafią się zabliźnić. Ale wtedy pojawia się ktoś, kto daje nam promyczek nadziei, że mimo wszystko jeszcze będzie normalnie.
"Czy jedna noc, nawet gdyby mi się oddała, by wystarczyła? Echo i tak była już dla mnie jak twardy narkotyk. Taki, których z premedytacją unikałem - crack, heroina, metamfetamina. Taki, który mieszał ci w głowie, wślizgiwał się do krwiobiegu i pozostawiał bez sił, bezradnego."
Autorka ukazuje nam również różne oblicza przyjaźni. Czasem, ktoś przyjaźni się z nami tylko i wyłącznie ze względu na swoje interesy. Tak było z przyjaźnią Echo i Grace. W sumie nie nazwałabym tej relacji jako przyjaźń.

Widoczne jest również to, że rodziną nie zawsze są osoby, z którymi łączą nas więzy krwi. Tak było w przypadku Noaha, Beth i Isaiahem. Nie byli ze sobą spokrewnieni, ale traktowali się jak rodzina, która zawsze się wspiera i może na siebie liczyć. Bo rodzina to nie tylko pokrewieństwo, to przede wszystkim uczucia, które łączą nas ze sobą.

Ludzie oceniają drugich ludzi czasem wcale ich nie znając. Zdarza się, że uważają kogoś za dziwoląga, jakiegoś cudaka, choć prawdę powiedziawszy nie wiedzą, co ten ktoś przeżył. Tak było z Echo, kiedy wróciła do szkoły po dłuższej przerwie. Uczniowie uważali ją za odludka, ona tymczasem ukrywała blizny, które ją naznaczyły. Jednak w końcu odnalazła w sobie siłę, by odsłonić swoją duszę. Za wszelką cenę pragnęła być znów akceptowana przez innych.

Przekroczyć granicę to książka, która ukazuje nam historię dwójki młodych ludzi, którzy utracili wszystko i za wszelką cenę starają się wrócić do normalności. Świetnie wykreowani bohaterzy, którzy nie są tuzinkowi, a przede wszystkim tacy, których mogłam sobie wyobrazić w realnym świecie. Ta książka to płomyk nadziei, który nie gaśnie do ostatniej chwili.
Gorąco zachęcam do przeczytania.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Wydawnictwu





 Książka bierze udział w Wakacyjnym wyzwaniu: Czytam ile chcę.

16 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę powieść :) ciekawa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi książka bardzo sie podobała

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia dwójki bohaterów z trudną przeszłością, w dodatku pełna emocji zachęca do lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka wywarła na mnie spore wrażenie. Niby to tylko New Adult, ale doskonale napisane, z ciekawie poprowadzonymi wątkami. Z całych sił trzymałam kciuki za Noaha i Echo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na młodzięzówkę zapowiada się całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej lektury i cieszę się, że już niedługo będę mogła się w niej zatopić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam ale z tego co piszesz -będę chciała przeczytać.Przyszła przy okazji taka refleksja....odnośnie "normalnego życia"...nie uważasz Grażynko ,że czasami to co dla nas "normalne" dla kogoś może być czymś.."zwariowanym"..oj chyba za bardzo chce to rozebrać na "czynniki pierwsze".Co pewne znów dzięki Tobie dowiedziałam się i o autorce i o książce po raz pierwszy...A te Twoje odczucia dla mnie są szczególnie wartościowe...Ocenianie innych ,po pozorach sama się przyznaję nie jest mi obce...niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bywa Grażynko. Czasem oceniamy ludzi, choć tak naprawdę nie wiemy jacy są :( To przykre, ale prawdziwe.

      Usuń
  8. Czuję, że mam trochę mieszane uczucia co do tej książki. Jeszcze muszę się zastanowić czy po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger