poniedziałek, czerwca 13, 2016

Wywiad z Sylwią Trojanowską


Kochani, dzisiaj wspólnie z Claudią z Zaczytana zapraszamy Was na wywiad, który przeprowadziłyśmy z sympatyczną autorką Sylwią Trojanowską.


NOTKA AUTORSKA - Sylwia Trojanowska
 
Jestem szczecinianką, pasjonatką regionu Pomorza Zachodniego, gór, Italii, muzyki filmowej oraz dobrej książki.
Zawodowo spełniam się jako trener biznesu i coach ACC ICF, prowadząc zajęcia dla osób dorosłych z zakresu rozwoju osobistego i kształtowania ich umiejętności biznesowych.
Od trzech lat intensywnie rozwijam swoją pasję pisarską. W 2014 roku premierę miały moje dwie sztuki teatralne: „4 KUTeASY” oraz „Okna”, które w brawurowy sposób zostały wystawione przez Teatr Brama w Goleniowie, Szczecinie oraz w Gorzowie Wlkp. W 2015 roku premierę miała moja pierwsza powieść pt.: „Szkoła Latania”, wydana przez Wydawnictwa Videograf S.A. Napisana jako powieść obyczajowa, głównie dla kobiet, zyskała bardzo duże grono odbiorców. Jej pierwszy nakład został wyprzedany. Powieść zebrała doskonałe recenzje oraz znalazła się na 3 miejscu w notowaniach nowości literatury obyczajowej portalu empik.com. „Szkoła Latania” została zakupiona do ponad 200 bibliotek publicznych i szkolnych.
Moja druga powieść pt.: „Blisko chmur” (premiera 22 marca 2016r.) jest kontynuacją „Szkoły Latania”. Trzecia powieść pt.: „Szept wiatru” zostanie wydana w II połowie roku i będzie stanowiła zamknięcie 3- częściowego cyklu, opowiadającego o Kaśce Lasce, bohaterce, która na oczach Czytelników odmieniła swoje życie w fizycznym i mentalnym zakresie.
Więcej informacji na mój temat można znaleźć na stronie www.sylwia.trojanowska.com.pl oraz na profilu Facebook: https://www.facebook.com/Sylwia.Trojanowska.pisarz.
 

1.       Czy kiedykolwiek w życiu spodziewałaś się, że zostaniesz pisarką, a ludzie będą Cię uwielbiali?
 
Bycie pisarką to nie było moje dziecięce marzenie. Zaczęłam marzyć o tym dopiero, gdy skończyłam trzydziesty rok życia, to znaczy kiedy zaczęłam snuć wieczorne opowieści swojemu synowi, a on je po prostu ubóstwiał.
Z tym uwielbieniem mojej osoby nie przesadzałabym ;)  To nie mnie uwielbiają Czytelnicy, tylko historie, które stworzyłamJ A tak nawiasem mówiąc, jestem tą samą Sylwią, którą byłam przed wydaniem mojej pierwszej powieści.

2.       W swoich książkach poruszasz bardzo ważny temat – otyłość. Skąd zrodził się pomysł, by właśnie o tym napisać?

Kilka lat temu, jako coach pracowałam z pacjentami chorującymi na cukrzycę, którzy mieli w sobie wolę pracy nad swoim ciałem, nad utratą kilogramów. Wtedy doświadczyłam ich rozterek, walki i wyzwań, które każdy dzień przed nimi stawiał. To pozwoliło mi dostrzec kluczowe momenty walki z otyłością. Później garściami czerpałam z tych doświadczeń, opisując przemianę głównej bohaterki w „Szkole latania” i w „Blisko chmur”.

3.       Jakie są Twoje odczucia po spotkaniach autorskich ze swoimi czytelnikami. Co dają Ci takie spotkania?

Uwielbiam spotkania autorskie! Niezależnie od miejsca – czy jest to biblioteka, ośrodek kultury, księgarnia, czy kawiarnia, zawsze wiele dla mnie znaczą i na długo pozostają w moim sercu. Rozmowy z Czytelnikami są dla mnie, jako pisarki, niczym powietrze. Dzięki nim mogę nabierać jeszcze więcej powietrza w płuca i pisać, pisać, pisać.

4.       W swoich książkach pokazujesz jak ważne jest wsparcie rodziny w trudnych momentach. Czy w Twoim życiu zdarzyło się kiedyś, iż nie otrzymałaś takiego wsparcia?

Moja rodzina zawsze mnie wspierała, w każdej dziedzinie, zawsze czułam to wsparcie. Historia o Kaśce jest fikcją literacką, ale i zlepkiem wielu autentycznych historii różnych ludzi. Nie znam jednak żadnej rodziny, o podobnej charakterystyce do tej opisanej w „Szkole latania”.


5.       Jak wygląda jeden zwykły dzień Twojego życia?

On jest naprawdę zwykły. Mam w nim czas dla rodziny, na pracę, na aktywność fizyczną, słuchanie audiobooków i czytanie książek oraz na pisanie. Pisanie jest może mniej zwykłą czynnością, jednak inne osoby w tym samym czasie wykonują również „mniej zwykłe” czynności, typu: haftowanie, śpiewanie, malowanie, fotografowanie. To jest nic innego, jak pisanie w innym wydaniu
J

6.       Jaka była Twoja reakcja, jak się dowiedziałaś, że wydawnictwo chce wydać Twoją pierwszą debiutancką książkę?

To było bardzo ekscytujące wydarzenie. Ucieszyłam się, to naturalne, ale ze spokojem czekałam na uwieńczenie procesu, czyli na wydruk „Szkoły latania”. Wtedy dopiero, mając książkę w dłoniach, uwierzyłam, że to wydarzyło się naprawdę.


7.       Przygody z Kaśką Laską powoli dobiegają końca. Czy jest już pomysł na jakąś kolejną powieść?
 
Trylogia z Kaśką Laską jako główną bohaterką istotnie dobiega końca. Bardzo zżyłam się z tą opowieścią, ale wzywają mnie już inne historie. Mam już w głowie opowieść o Zuzannie. Ona mocno puka do drzwi mojej pracowni. Rodzi się też historia o Basi. Są to opowieści z kobietami w rolach głównych, ciekawymi i czasami bardzo pokiereszowanymi przez los. Przyznam, że jestem ich niezwykle ciekawa!

8.       Jak rozpoczęło się Twoje życie z teatrem?

Od rozmowy z aktorem, który zapalił się do zagrania jednej z ról w „4 Kutych Asach”. Potem były rozmowy z reżyserem i… tak to się zaczęło. Mam cudowne wspomnienia z tym związane! I wierzę, że moje spektakle będą jeszcze grane w teatrach.


9.       Posiadasz swoją niepowtarzalną biblioteczkę?

Kocham książki i mam ich sporo w swoim domu. Posiadam kilka regałów i biblioteczek, w których je umieszczam, ale coraz mocniej myślę o zabudowie jednej ściany regałami po to, by moje ulubienice zgromadzić w jednym miejscu.


10.   Zdradź nam swoją jedną negatywną cechę (jeśli taką posiadasz) z którą starasz się walczyć.

Oczywiście, że mam negatywne cechy! Któż ich nie ma! Szczerze mówiąc, negatywne cechy są bardzo ważne, bo tworzą naszą osobowość – taka nieustanna wewnętrzna walka dobra ze złem
J Moje negatywne cechy nie przeszkadzają mi jednak w moim pisarskim życiu. Przeszkadza mi natomiast moja słabość, czyli brak odporności na bodźce zewnętrzne. Kiedy zasiadam do komputera, słyszę różne dźwięki, głosy, rozmowy i niestety przełączam się na słuchanie. Pracuję nad tym, ale jeszcze nie potrafię się od pierwszej minuty tak zupełnie wyłączyć. To przełączenie na tryb „powieść” następuje po jakimś czasie, kiedy już jestem głębiej w historii i po prostu w niej płynę. Z miesiąca na miesiąc zauważam jednak, że następuje to szybciej, co daje mi wiarę, iż niedługo po prostu, jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki, będę przeskakiwała ze świata rzeczywistego do fikcyjnego.
11.   Gdybyś mogła porównać swoje życie z jakąś książką, a może filmem, co by to było i dlaczego to?

Szczerze mówiąc, nie znam takiej powieści, ani filmu. Jeszcze nie powstał (haha!). Wiodę zwyczajne życie, zwyczajnej Polki, matki i żony, kobiety pracującej i piszącej zarazem, a co najważniejsze kobiety bardzo szczęśliwej!


12.   Mówi się, że najpierw powinno się czytać książkę, a później oglądać film. A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Najpierw książka, potem film. Czytając książkę po raz pierwszy, sama tworzę film, nie odwołuję się do czegoś, co już zobaczyłam, bo przecież tego nie widziałam. Mam bardzo bogatą wyobraźnię i takie kreowanie rzeczywistości wyczytanej z literek stanowi dla mnie niemałą frajdę. Kiedy czytam książkę po oglądnięciu filmu, a również tak mi się zdarza, niestety porównuję, bo jest to po prostu silniejsze ode mnie. Szczególnie wówczas, gdy film był naprawdę dobry.


13.   Czy kiedykolwiek zakochałaś się w bohaterze książki, którą czytałaś?

Nie, nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło, ale czasami imponują mi niektórzy bohaterowie. Kiedy w „Szkole latania” pojawił się Maks, od razu szybciej zabiło mi serce (haha!). Przyznam, że każda scena z jego obecnością jest dla mnie fascynująca i wyczekiwana! Z utęsknieniem wyczekuję tych scen w „Szepcie wiatru”, bo jak na razie jest ich stanowczo za mało J



 
Serdecznie dziękujemy autorce za poświęcony czas na udzielenie odpowiedzi na nasze pytania.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 




 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

8 komentarzy:

  1. Dziewczyny i znów poznaję osobę ,której nie znam (mówię oczywiście o twórczości).Jednak tytuły ,które są tu wspomniane już gdzieś widziałam i chciałabym zapoznać się najlepiej od 1 części. W naszej bibliotece jeszcze nie ma,ale zacznę się rozglądać.Podoba mi się to ,że pozwalacie mi na zapoznanie się z autorką,a jak już w głowie...zabrzmiała już pani Sylwia Trojanowska to pierwszy krok właśnie uczyniłam....Wam gratuluję idziecie jak burza....

    OdpowiedzUsuń
  2. Spotkałam się już kiedyś z wywiadem z tą autorką. Wydaje się być bardzo pozytywną osobą. Niestety nie czytałam jej książek, aż wstyd!
    Muszę się za jakąś zabrać!
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj książki Sylwii, są świetnie ;) A Sylwia to wspaniała osoba ;)

      Usuń
  3. Sylwia Trojanowska to świetna pisarka i przesympatyczna osoba :) Podobnie jak ona, miałam dużą słabość do Maksa, ale przy drugim tomie dużo stracił w moich oczach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jak to się wszystko zakończy w ostatnim tomie ;)

      Usuń
  4. Też uważam, że najpierw książka później film, tyle się traci, kiedy odwrotna kolejność. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger