sobota, listopada 19, 2016

"Horyzont umysłu" Thomas Arnold




*Tytuł: "Horyzont umysłu"
*Autor: Thomas Arnold
*Wydawnictwo: Agencja Reklamowo-Wydawnicza Vectra
*Rok wydania: 2016
*Ilość stron: 411

*Ocena: 9/10
*Opis:




Znany prawnik i jego żona trafiają do szpitala po poważnym wypadku samochodowym. Następnego dnia kobieta zaczyna się dziwnie zachowywać – jest przekonana, że kogoś potrąciła. Z kolei świadkowie zdarzenia są pewni, że Culberthowie uderzyli w zwierzę. Potwierdzają to oględziny samochodu, podczas których technicy nie znajdują śladów krwi należących do człowieka.
Szybko wychodzi na jaw, że Alice Culberth leczyła się psychiatrycznie w prywatnej klinice z powodu tragicznego wydarzenia sprzed trzech lat. Detektyw David Ross z wydziału zabójstw w Cleveland próbuje skontaktować się z jej terapeutą, jednak ten nie odbiera telefonów.
Sprawa szybko nabiera rozpędu, gdy dwa dni później, w tym samym rejonie, w którym doszło do wypadku, przypadkowy chłopak natrafia na zwłoki młodej kobiety. Policja odkrywa związek pomiędzy Alice Culberth a ofiarą. Związek, który rzuca na śledztwo zupełnie nowe światło.


*Moje odczucia:

 Przede wszystkim muszę zacząć od tego, że Arnold to pisarz mieszkający w mojej rodzinnej miejscowości (Rydułtowy), a to moja pierwsza styczność z jego książką - aż wstyd przyznać. Ale mam nadzieję, że nie ostatnia.

Muszę przyznać, że okładka jest niesamowita, nadaje książce charakter i po części sprawia, że na moim ciele pojawiają się ciarki. Mogę więc śmiało powiedzieć, że oddaje ona całkowitą treść książki. Skupia uwagę na oku i sprawia, że mamy ochotę w ciemno sięgnąć po tę pozycję.

Czego możemy spodziewać się po thrillerze medycznym? Jak sama nazwa wskazuje, duża część akcji rozgrywa się wśród medycyny. Niejednokrotnie poleje się krew, detektywi oraz policjanci będą wciąż stawiani przed nowymi faktami, a my wspólnie z nimi będziemy starali się rozwikłać tę zagadkę. Czy uda nam się to zrobić przed zakończeniem powieści? Z ręką na sercu mówię Wam, że nie macie czego się obawiać, gdyż odpowiedź brzmi nie! Nie ma szans, byście rozwikłali ją szybciej, niż bohaterowie. Autor umiejętnie wprowadza wiele zamętu, sprawia, iż nie możemy odnaleźć horyzontu naszego umysłu. Kiedy wydaje nam się, że już rozwikłaliśmy zagadkę, pojawia się nowy trop, który kompletnie nas wybija z rytmu i znów wracamy do punktu wyjścia.
"Impuls elektromagnetyczny prawdopodobnie je usmażył, ale co pan zyskał, to pana. [...] Od tego momentu byliśmy w stanie dowolnie modyfikować pana zachowanie, oczywiście w pewnych granicach. Ja nazywam to przesuwaniem horyzontu umysłu. W każdej chwili mogliśmy zaserwować panu nasze nowe cudo w przeróżnych dawkach w zależności od zachodzącej potrzeby."
Czy ktoś kiedyś w życiu traktował Was jak króliki doświadczalne? To przykre, że na świecie są ludzkie, którzy takich rzeczy się dopuszczają. W tej książce zobaczymy jak czasem znajdą się "czarne owce" w branży, które bez skrupułów przeprowadzają nielegalne doświadczenia na ludziach, których losem w ogóle się nie przejmują. Nie ważne czy wyjdą z tego cało, czy też nie. Grunt, że będą mieli jakieś postępy w badaniach. Osobiście sama najchętniej bym takie osoby poddała ich własnym badaniom, by poczuli to, co czuły niewinne osoby. Prawda jest taka, że i w obecnym świecie pojawiają się takie badania. Najczęściej są jednak stosowane na bezbronnych zwierzętach, które tak samo jak my pragną żyć, a nie służyć jako króliki doświadczalne.

Thomas Arnold choć jest młodym pisarzem, to stworzył książkę, która jest dopracowana w każdym szczególe. Fabuła zaskakuje nas na każdym kroku, ale o to właśnie chodzi, by książka nie była przewidywalna, nie nudziła się czytelnikowi, tylko by sprawiała, iż nasze umysły nie chciały jej odłożyć ani na moment.
"Bo po co przesuwać horyzont, jeżeli może pozostać tam, gdzie jest?"
Horyzont umysłu to powieść, która sprawi iż każdy zakamarek naszego umysłu zacznie pracować na najwyższych obrotach, pragnąc dociec, kto jest winny tym wszystkim wypadkom z którymi się spotkamy podczas lektury. Fabuła nas nie zawiedzie, bohaterowie są tak różnorodni, że z całą pewnością nie będziemy mieli czasu się nudzić. W tej książce wszystko jest doprecyzowane do ostatniego cala. Widać, że autor wykonał kawał dobrej pracy. Z całą pewnością wybija się spośród wielu pisarzy. Ten dreszczowiec wywołuje ciarki na ciele. To chce się czytać. Czekam na kolejne powieści spod pióra autora.

Gwarantuję Wam, że możecie brać lekturę w ciemno i na pewno się nie rozczarujecie. Polecam.  




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję autorowi.




1 komentarz:

  1. Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie odbierasz tę książkę. Ja także mam na jej temat jak najlepsze zdanie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger