niedziela, listopada 12, 2017

"Głód miłości" Natalia Nowak-Lewandowska





*Tytuł: "Głód miłości"
*Autor: Natalia Nowak-Lewandowska
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 318


*Ocena: 5/6
*Opis:


Młody adwokat, Dawid, ma w życiu wszystko oprócz tego, co wydaje mu się zbędne: miłości i stabilizacji. Pewnego dnia na przejściu dla pieszych potrąca samochodem młodą dziewczynę, Martę. Nie wie jeszcze, że ten wypadek wywróci jego życie do góry nogami.
Dawid odwiedza Martę w szpitalu, gdzie po wypadku kobieta dochodzi do siebie. Z każdym dniem jest nią coraz bardziej zauroczony. Nie może jedynie zrozumieć, skąd jej dziwne zachowanie: raz okazuje mu serdeczność i zainteresowanie, by po chwili patrzeć na niego z taką wściekłością i niechęcią, jakby miała przed sobą największego wroga.


*Moje odczucia:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale z całą pewnością nie ostatnie. Książkę pochłonęłam dosłownie na jednym wdechu. Realność książki momentami jest aż przerażająca, a trudna tematyka w powieściach, to coś co lubię. Miłość nie zawsze jest bajką ze szczęśliwym przebiegiem, pojawiają się przeszkody, a tylko od nas samych zależy, czy będziemy w stanie je pokonać.

On - Dawid - to młody adwokat, twardo stąpający po ziemi. Nie miesza życia prywatnego z zawodowym, ma swoje zasady, których pilnie przestrzega.
Ona - Marta - piękna rudowłosa dziewczyna, która mierzy się z ciężką chorobą, nie mając oparcia w nikim, nawet najbliższej rodzinie.

Pewnego razu stają na swojej drodze w niezbyt sprzyjających okolicznościach - on w samochodzie, ona pod jego kołami. Od tego momentu, Dawid czuje się za nią odpowiedzialny i stara się jej pomóc. Nikt nie przewidział jednak, że zrodzi się pomiędzy nimi więź, ale ich uczucie będzie wystawione na ciężkie próby. Czy zdołają przetrwać te trudne momenty i mimo wszystko być ze sobą razem?

Stworzeni przez autorkę bohaterowie są nad wyraz realni, widać iż ich kreacja została wnikliwie przygotowana. Dawid to stanowczy mężczyzna, który jest konsekwentny w wykonywanej przez siebie pracy. Wydaje się być perfekcjonistą, nie pozwala podważać swojego autorytetu. Ale kiedy na jego drodze pojawia się Marta, te reguły powoli tracą na znaczeniu.
Marta to młoda, krucha kobieta. Raz jest wrażliwa, ciepła i serdeczna, by w momencie przemienić się w diablicę pozbawioną wszelkich skrupułów. Autorka doskonale nakreśliła nam stadium jej choroby.
Również bohaterowie drugoplanowi zostali przedstawieni w dokonały sposób. Alina i Grzegorz to przykład małżeństwa, w którym nie zawsze jest kolorowo, małżonkowie w obliczu trudnej sytuacji stają się zagubieni, jednak ich miłość jest tak mocna, że jest w stanie przetrwać wszystko.

Miłość nie zawsze jest łatwa, czasem bywa skomplikowana, niezrozumiała. Dawid darzy uczuciem Martę, jednak nie potrafi zrozumieć jej zachowania, raz jest miła i uprzejma, a raz wredna i chamska. Nikt nie powiedział jednak, że w miłości zawsze będzie kolorowo. Jeżeli kochamy całym sercem, nic nie jest w stanie stanąć nam na przeszkodzie w tej miłości.



Natalia Nowak-Lewandowska ukazuje nam stadium osoby chorej na borderline, czyli osoby z zaburzeniem osobowości, która nie miała łatwo w życiu, gdyż wciąż została odrzucana. Dla rodziców stanowiła powód wstydu i kłopotu, a kiedy zakochała się w mężczyźnie, panicznie bała się odrzucenia. Ludzie chorzy częstokroć czują się gorsi od innych, są wytykani poprzez całe społeczeństwo, której nie pojmuje powagi sytuacji. Była uważana za wariatkę, osobę szaloną, która powinna zostać zamknięta na oddziale psychiatrycznym. A tak naprawdę potrzebowała bliskiej osoby, która zaakceptuje ją taką jaką jest oraz pomoże jej iść przez życie jak normalnemu człowiekowi, a przede wszystkim pragnęła kochać i być kochana.

Książka wywołuje ogrom emocji, od bólu, cierpienia, złości, braku akceptacji poprzez radość, miłość i trudne wybory. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów, mocno trzymając za nich kciuki, by w końcu Marta doznała odrobinę miłości i wsparcia. Dzięki tej powieści mamy wgląd na różne oblicza miłości, na stosunki partnerskie i radzenie sobie z problemami. Ludzie mają dylematy każdego dnia i to się nie zmieni, jednak od nas zależy czy zostaniemy z nimi sami, czy też będzie obok ktoś, kto zechce nas w nich wspierać.



Głód miłości to wciągająca, a przede wszystkim poruszająca historia o miłości, w której ścieżka nie zawsze jest prosta, lecz często wyboista i kręta. To historia obok, której nie sposób przejść obojętnie. Przedstawia nam losy osoby cierpiącej na zaburzenia psychiczne, oraz o tym, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by wziąć odpowiedzialność za drugą osobę. Polecam z całego serca.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję





13 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada i ma bardzo ładną okładkę. ;)

    http://czytam-wszystko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mocno zachęciłaś mnie do lektury tej książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobała ta książka! :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  4. I znów tu jestem:). Najpierw myślałam, że to nie dla mnie, ale fabuła mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele dobrego naczytałam się na temat twórczości tej autorki, przez co nabieram na nią coraz większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam pióro autorki, nie wiem jak pisze, ale Twoja recenzja mnie po prostu urzekła. Coś czuję, że szybko muszę poznać autorkę i jej książki, bo wydaja się warte poświęcenia im czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie jest, książka jest warta poświęcenia jej czasu ;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger