poniedziałek, grudnia 18, 2017

"Dotyk prawdy" Waldemar Andrzej Brewiński






*Ocena: 4/6
*Opis:


Warszawa, sobota 6 sierpnia 1927 roku. Jest ciepły, letni wieczór, miasto oddycha swobodną atmosferą beztroskiej zabawy. Po pracowitym tygodniu stołeczne nocne lokale i liczne wodewilowe teatrzyki zapełniają się mieszkańcami żądnymi rozrywki i miłego wypoczynku przy dźwiękach swingowej muzyki. W jednym z ekskluzywnych dancingowych lokali w towarzystwie wytwornych dam i oficerów wojska spędza czas kapitan Łukasz Stawicki, pilot myśliwskiej eskadry – lekkoduch i koneser kobiecej urody. Jeszcze nie wie, że za kilka dni wda się bez reszty w bieg tajemniczych, sensacyjnych wręcz wydarzeń, które całkowicie odmienią sposób, w jaki dotychczas postrzegał świat i własne życie.
Tego samego wieczoru na warszawski dworzec wjeżdża pociąg z Wilna, którym w eskorcie kapitana Miładowskiego, oficera z Belwederu, przybywa do stolicy generał Włodzimierz Ostoja-Zagórski, wysoki rangą oficer więziony przez ostatnie miesiące w areszcie śledczym na Antokolu. Generał Zagórski został w ekspresowym tempie zwolniony z aresztu, lecz z niewiadomych względów o fakcie tym powiadomiono go dopiero po przybyciu do Warszawy.
Krakowskie Przedmieście, róg Trębackiej – to ostatnie miejsce, w którym widziano generała Włodzimierza Ostoję-Zagórskiego. Od tej chwili przepada bez wieści. Co mogło się wydarzyć? Kto stoi za zniknięciem generała Zagórskiego? Dlaczego został uwolniony z aresztu tak nagle i w tak tajemniczych okolicznościach? Na powyższe pytania będzie usiłował odpowiedzieć kapitan Stawicki.


*Moje odczucia:

Czy marzyło Wam się kiedykolwiek, aby zagłębić się w przedwojenną Warszawę oraz Wilno? By móc odbyć podróż po dawnej Warszawie i Wilnie, jednocześnie zagłębiając się w jej historię i postacie, które wtedy odgrywały ważną rolę? Jeśli lubicie kryminały z historią w tle, to ta pozycja zdecydowanie jest dla Was.

Akcja powieści dzieje się w końcu lat 20-stych i porusza niezwykle intrygującą historię generała Zagórskiego. Nie jest on jednak jedyną postacią tej książki, gdyż przewija się ich tutaj bardzo wiele. Są to inne postacie historyczne ważne dla tego okresu. Każda z tych postaci ma swoją charyzmę i niepodważalność. Autor nie koloryzuje, nie ubarwia ich życia, a przedstawia je takim jakim jest.

Historia nigdy nie była moją mocną stroną, nie miałam skłonności do zapamiętywania nazwisk, ani dat. Dlatego nie ukrywam, że niechętnie sięgam po książki w tejże tematyce. Jednak omawiana powieść ma coś w sobie, że udało mi się przez nią szybko przebrnąć. Podejrzewam, że dużą zasługę w tym ma język i styl pisania autora, który jest przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się szybko, co dla mnie stanowi duży plus, gdyż nie lubię męczyć się z powieściami, przez które ciężko przebrnąć. Jak na kryminał przystało są intrygi, wydarzenia na które ciężko znaleźć odpowiedź oraz nieprzewidywalne zwroty akcji.

" Ludzie przechadzali się niespiesznie, rozkoszując się chwilami beztroskiego odpoczynku. "Jutro ponownie zacznie się codzienna szarpanina i walka o utrzymanie na powierzchni, aby nie zginąć, aby jeszcze móc dalej egzystować i zapewnić sobie i rodzinie względny byt. Monotonna praca, na co dzień powtarzane czynności, mocowanie się z prozą życia - to wszystko nas jednoczy i upodabnia do siebie. Dobrze, że w całej tej gmatwaninie trudnych bieżących spraw możemy liczyć na przyjaciół, na ludzi bliskich, to daje nadzieję i pozwala wierzyć, że sprostamy, że jakoś to będzie." "

Ludzie często nie zdają sobie sprawy z przebiegu niektórych sytuacji. Żyją dniem dzisiejszym, nawet nie zdając sobie sprawy, że jedno wydarzenie, może odmienić ich dalsze postrzeganie życia i otaczającego świata. Przekona się o tym nasz bohater Łukasz Stawicki, pilot myśliwskiej eskadry. Nawet się nie domyśla jak bardzo bieg przyszłych wydarzeń będzie miał wpływ na niego samego. To właśnie on będzie starał się dowiedzieć, kto stoi za zaginięciem generała Zagórskiego, a później dlaczego został nagle i szybko zwolniony z aresztu. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego przydarzyło się generałowi, koniecznie sięgnijcie po powieść.

Historię tworzymy my sami, odgrywamy w niej znaczącą wartość. No bo gdyby nie my, i mijający czas, nie byłoby historii. Każdy obywatel tego świata ma jakąś swoją własną kartę w której zapisał swoje życie, a przynajmniej jego ułamek. Może nie będzie ona przedstawiona na łamach czyjejś książki, jednak na zawsze pozostanie ona nasza i będzie niezapomniana.

Dotyk prawdy to dobrze skonstruowana powieść zarówno pod względem stylu jak i swojego gatunku. Fani kryminałów z historią w tle powinni być zachwyceni. Na mnie powieść nie zrobiła jakiegoś większego wrażenia, z tego względu, że ta tematyka nie jest mi tak bliska. Jednak fanów tejże tematyki, zachęcam do przeczytania.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję







2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger