piątek, lipca 27, 2018

"Dance&Sing&Love. W rytmie serc" Layla Wheldon



➲ TYTUŁ  „Dance&Sing&Love. W rytmie serc”


➲ AUTOR  Layla Wheldon

➲ DATA Premiery 04.07.2018

➲ WYDAWNICTWO  Editio

➲ ILOŚĆ STRON  429


➲ OCENA  5+/6


➲ OPIS

Kontynuacja bestsellerowego Miłosnego układu!


Po tragicznym wydarzeniu na lotnisku Livia Innocenti na jakiś czas straciła zdrowie i pełną sprawność – kariera tancerki stanęła więc pod znakiem zapytania. Z pomocą swojego chłopaka Jamesa Sheridana oraz przy wsparciu przyjaciół, Kathy, Zafira, Leny, Mirandy i Alexis, Livia powoli staje na nogi. Odnajduje spokój i ukojenie w muzyce i tańcu, które stają się elementem terapii. Dostaje także propozycję, by spróbowała swoich sił jako choreograf.
Czas zabliźnia rany, jednak trauma po wypadku nie daje o sobie zapomnieć. Problemy nie znikają, podobnie jak powracające nocami koszmary. Kiedy wydaje się, że wszystko się wreszcie układa, a związek Livii z Jamesem wchodzi na właściwe tory, los wystawia ich uczucie na ciężką próbę. I zrobi to jeszcze nieraz. Czy ich serca nadal będą bić w jednakowym rytmie?

Więcej muzyki, więcej tańca i więcej pasji…

Po prostu DANCE&SING&LOVE!




➲ MOJE ODCZUCIA

Jak dobrze pamiętacie na łamach mojej Czytaninki mieliście okazję zapoznać się już z pierwszym tomem owej pozycji o której dzisiaj Wam krótko opowiem. Jesteście ciekawi czy autorce po raz kolejny udało się podbić moje serce?


Livia pomału dochodzi do siebie, po wypadku na lotnisku. James nie odstępuje jej na krok, zaniedbując własne obowiązki. Ich uczucie oraz miłość z każdym dniem pogłębiają się coraz bardziej. Liv chodź wydaje się, że funkcjonuje normalnie, wciąż ma traumę po tragicznych zdarzeniach. Żeby tego było mało, wciąż pojawiają się nowe problemy. Ale jak na silną dziewczynę przystało jakoś sobie z nimi radzi. Jednak pewnego dnia odwiedza ich Sara, była kochanka jej chłopaka, a wiadomość, którą im przekazuje zbija się z nóg. Czy to, o czym się dowiedzieli odmieni ich dotychczasowe życie? Czy będą na tyle silni, by temu podołać? Koniecznie przeczytajcie, by się dowiedzieć.



Dostałam szansę od losu na nowy start. Przeżyłam zamach, na pamiątkę po nim zostały mi blizny. No i nowa fryzura. Moja kariera tancerki była raczej skończona, ale miałam przed sobą inną drogę, której wcześniej nawet nie brałam pod uwagę. Dzięki Mirandzie zyskałam możliwość robienia tego, co kocham.

Cóż, Layla Wheldon po raz kolejny zdobyła moje serce. Napisała kolejną cudowną książkę od której nie sposób się oderwać. Mogę się pokusić nawet o napisanie tego, iż ta część jest lepsza niż poprzednia. Zatem czego mogę oczekiwać po kolejnej? Aż się boję pomyśleć.


Ogrom emocji, dramatów z którymi mierzy się Livia sprawia, że nasze serce niejednokrotnie się kruszy. Czytelnik nawet nie chce dopuszczać do siebie tego przez co przeszła nasza bohaterka. Mówią, że „co cię nie zabije to cię wzmocni” i powiem wam, że coś musi w tym być. Bo chodź nasza Livia ma chwile załamań, to mimo wszystko idzie na przód stawiając czoła przeciwnością losu. To kobieta, która może być wzorem dla wielu z nas.

Czasem jeden dzień, jedna chwila może zmienić cały bieg naszego życia. Nagle wszystko to, co było niemalże na wyciągnięcie ręki staje się odległe, nieosiągalne. Marzenie, którego pragnęliśmy zrealizować, zostaje osnute mgłą. Zastanówcie się, co wy byście zrobili w takim momencie? Czy pozwolilibyście odejść marzeniu w zapomnienie, czy jednak staralibyście się zrobić wszystko, aby pokonać słabości i znów mieć je na wyciągnięcie ręki? Zdecydowanie ta druga opcja jak dla mnie jest lepsza. Nigdy nie wiemy, czego możemy się spodziewać, dlatego zawsze powinniśmy walczyć o to, co dla nas ważne.



Lubiłam, kiedy James okazywał mi troskę. W końcu głównie na tym polegała miłość. Nie na pięknych słowach, ale na czynach. Na wspieraniu się w trudnych momentach. Na okazywaniu uczuć, a nie na mówieniu o nich.

Autorka wystawia naszych bohaterów na wiele prób. Ważną rolę odegrali tutaj przyjaciele bez których ciężko byłoby pójść Livii na przód. To oni stawali się dla niej podporą w momentach zwątpienia.


Gwarantuję wam, iż nie będziecie się nudzić podczas tej lektury. Przekonajcie się sami w jakim rytmie pójdzie wasze serce.

Dance&Sing&Love W rytmie serc to godna polecenia kontynuacja losów Livii i Jamesa podczas której emocje są gwarantowane. Smutek, żal, szczęście i radość, tutaj znajdziecie dosłownie wszystko. I zakończenie, które pozostawia nas bez odpowiedzi na to, co będzie dalej. Zachęcam do przeczytania.

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i ambasadorowania serdecznie dziękuję 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger