wtorek, lipca 17, 2018

"Ja chyba zwariuję!" Agata Przybyłek




➲ TYTUŁ  „Ja chyba zwariuję!”

➲ AUTOR  Agata Przybyłek

➲ DATA PREMIERY  09.05.2018

➲ WYDAWNICTWO  Czwarta Strona

➲ ILOŚĆ STRON  384


➲ OCENA  5/6

➲ OPIS


Miłość można znaleźć wszędzie, nawet… w szpitalu psychiatrycznym!

Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł powietrza, jest silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie sama radę. Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na portalu randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego dziecka? 

Na szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz przystojnego kolegi z pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje mają ten sam problem – nadopiekuńcze rodzicielki. 

Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie się zakochała, mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia. Tylko jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?


Ja chyba zwariuję! to romantyczna i zarazem pełna zwrotów akcji opowieść o codzienności, która daje nam nadzieję na wszystko, co najlepsze.


➲ MOJE ODCZUCIA

O książkach Agaty Przybyłek już wiele razy słyszałam, ale nigdy nie miałam wcześniej okazji, by się z nimi zaznajomić. Teraz jednak już wiem, że zawsze chętnie będę sięgać po książki autorki. Dawno tak się nie uśmiałam czytając książkę. 

Nina to rozwódka z dwójką dzieci i nadopiekuńczą matką na karku. Pracuje jako salowa w szpitalu psychiatrycznym. Choć na co dzień jest silna i niezależna, to jednak nie zawsze potrafi poradzić sobie ze swoją rodzicielką. To kobieta, którą od razu polubiłam i dzięki której świetnie się bawiłam podczas lektury. 

Życie potrafi pisać dla nas czasem naprawdę zabawne scenariusze. A już na pewno Agata Przybyłek potrafi pisać ciekawe komedie i fundować niezwykłe przygody swoim bohaterom. W tej książce ciągle coś się dzieje. Czytelnik momentami pęka ze śmiechu, by znowu innym razem nie dowierzać. Najzabawniejsze w całej powieści były dwie nadopiekuńcze matki. To, co one wyczyniały niezwykle mnie bawiło, choć przyznam, że jeśli sama miałabym taką matkę, to już tak wesoło by mi nie było. I wcale się nie dziwię, że nasi bohaterowie (Nina i Jacek) ledwo wytrzymywali te wszystkie ich wyskoki. Obydwie matki przewrażliwione (choć obie w odwrotne strony) były w stanie zrobić wszystko, by było tak jak one chcą. Jesteście ciekawi co takiego robiły? Zatem koniecznie sięgnijcie po tę lekturę.


Nina miała ochotę uderzyć głową o stół. Czy to cholerne odwrócenie ról działo się naprawdę?! Czy to nie matka powinna być tą rozsądniejszą i prawić morały córce?
Świat stanął na głowie.

Pomysł na fabułę ciekawy. Dodatkowo część akcji dzieje się w szpitalu psychiatrycznym, łamiąc stereotypy tego miejsca choć w nieznacznej części. Bohaterowie świetnie wykreowani. To postacie z krwi i kości, każdy wyróżniający się jakąś szczególną cechą. Do tego dwie zwariowane mamuśki, które potrafią narobić niezłego zamieszania. Książka wywołuje mnóstwo uśmiechu na twarzy i gwarantuje świetną zabawę.

Miłość może nas spotkać wszędzie, nawet w szpitalu psychiatrycznym. Tak naprawdę nigdy nie wiemy kiedy zapuka do naszych serc. Czasem może to być najmniej spodziewany moment. Nie szukajmy jej więc na siłę, ona prędzej czy później przyjdzie sama.

Jednak miłość może spotkać człowieka wszędzie. Nawet tam, gdzie nikt by się tego nie spodziewał, na przykład w szpitalu psychiatrycznym. Każdy prędzej czy później odnajdzie swoje szczęście. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Wystarczy tylko spokojnie na nie czekać i nie tracić nadziei. Przychodzi niespodziewanie.

Ja chyba zwariuję! to niezwykle zabawna komedia romantyczna przy której każdy czytelnik będzie pękał ze śmiechu. Ciekawi bohaterowie, zabawne sytuacje i miłość, którą można spotkać wszędzie. To trzeba przeczytać! Zachęcam i polecam.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger