środa, sierpnia 01, 2018

"Kiedy zniknę" Agnieszka Lingas-Łoniewska


➲ TYTUŁ  „Kiedy zniknę”

➲ AUTOR  Agnieszka Lingas-Łoniewska

➲ DATA PREMIERY 18.04.2018

➲ WYDAWNICTWO  Novae Res

➲ ILOŚĆ STRON  311

➲ OCENA  5/6

➲ OPIS

CO ZROBILIŚCIE TAMTEGO LATA?
Mateusz to utalentowany gitarzysta i autor pięknych piosenek. Razem z matką i siostrą mieszka w niewielkiej Rokietnicy. Kiedy otrzymuje szansę na zrobienie kariery rockowej, nie waha się ani chwili, aby wyrwać się z dusznego, przeoranego podziałami miasteczka i zapewnić sobie lepszą przyszłość.

Jednak gdy wszystko wydaje się wreszcie układać, na jaw wychodzi tajemnica z przeszłości. Mateusz, chcąc nie chcąc, będzie musiał się z nią zmierzyć i ponieść konsekwencje wydarzeń, które miały miejsce jeszcze przed jego narodzinami.
Kiedy zniknę to pierwsza część dylogii o dawnych sekretach i dramatycznych decyzjach, oraz o tym, że dzieci nie powinny odpowiadać za grzechy rodziców.

➲ MOJE ODCZUCIA

Jak już zapewne doskonale wiecie, uwielbiam książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej po które mogę sięgać w ciemno. Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i zachwyciła mnie swoją powieścią. To, co niezmiernie się nie zmienia, to brak chęci odkładania książki na półkę dopóki nie dobrnie się do ostatniej strony. Tak, tak, te książki zawsze wciągają mnie i porywają w swój świat, pozwalając zapomnieć o całej otaczającej mnie reszcie.

Tym razem głównymi bohaterami są  młode chłopaki i dziewczyny, którzy wywodzą się z różnych sfer – jedni są bogaci, drudzy biedni. Przez to są różnie postrzegani. I choć mogłoby się wydawać, że znacznie się od siebie różnią, to wcale tak nie jest, bo tak samo borykają się z różnymi problemami. Większość bogatych uważa się za lepszych, bo myślą, że mają wszystko i wszystko im można.

Autorka w swojej powieści stara się nam uświadomić, iż nie ma ludzi lepszych czy też gorszych ze względu na swój stan majątku. Każdy powinien być traktowany tak samo. Przecież to, że ktoś jest biednym dzieckiem nie oznacza, że to jego wina. Po prostu, jednym powodzi się lepiej niż innym. Smutne jest jednak to, że tacy ludzie są wyśmiewani, szturchani czy też wyrzuceni za margines społeczny. Na szczęście wśród naszych bohaterów nie wszyscy postrzegają się w taki sposób. Są przyjaźnie pomiędzy jednymi i drugimi, a nawet naradzają się miłości.

Gdy się rozstali i Weronika poszła do swojego domu na wzgórzu, Leon patrzył jeszcze na jej oddalającą się postać, zmierzającą do eleganckiej rezydencji, otoczonej wysokim murem z czerwonej cegły. Kiedy zamknęła się za nią automatyczna brama, odwrócił się i poszedł w dół miasteczka, do nizin, jak dzieciaki z bogatych rodzin nazywały ich, mieszkających w czynszówkach lub kwadracikach, czyli małych domkach wybudowanych w latach osiemdziesiątych, albo w poniemieckich kamienicach, gdzie w niektórych mieszkaniach nie było nawet łazienek, a jedna wspólna na dwa lokale toaleta znajdowała się na półpiętrze.

Sekrety. Czym one dla was są? Tajemnicą, którą należy zabrać ze sobą aż do grobu? Podejrzewam, że mogłyby być na ten temat różne debaty. Sekret powinien być czymś, co nie powinno ujrzeć światła dziennego, to fakt, ale co zrobić, jeśli ten sekret ma wpływ na przyszłość naszych potomków? Nasi młodzi bohaterowie przekonają się o tym na własnej skórze. Tajemnice ukrywane przez ich rodziców odbiją się na ich obecnym życiu. Będzie sporo zamieszania, smutek, żal i złość. Tylko czy dzieci powinny odpowiadać za grzechy swoich rodziców? Przecież każdy decyduje o sobie sam, dlatego powinien być odpowiedzialny za to co robi.
Wykreowani bohaterowie są rzeczywiści, to młodzieńcy jakich wiele na świecie. Mają swoje słabości oraz mocne strony. I pomimo tego, iż ich życie nie było i nie jest zbyt kolorowe, potrafią się cieszyć z dobrych chwil w swoim życiu. Da się ich lubić, choć niektórzy nie od razu na to zasłużyli. Człowiek jednak pod wpływem miłości potrafi się zmienić.

Po chwili wyrównał oddech, a gdy nadeszła Lenka, był już całkowicie spokojny. Taki, jakim zawsze widzieli go wszyscy. Zamknięty w sobie outsider, mający swój świat młody muzyk z kiepskiego domu. Obrazy. Rysujemy je, pokazując ludziom tylko te kreski, które chcemy. A prawdę i tak zawsze nosimy głęboko w sobie. To nasza broń przed światem i nasza metoda na przetrwanie. Na przeżycie.

Skończyłam czytać i miałam chęć od razu sięgnąć po kolejny tom, jednak pomyślałam – nie, pozwolę sobie dłużej żyć ich życiem. Dlatego też w niedługim czasie sięgnę po kontynuację.
Kiedy zniknę to emocjonalna powieść, w której pojawią się radość, smutek, żal i niedowierzanie. To historia młodych ludzi, którym w życiu przyszło się zmierzyć z niejednym problemem. To opowieść o sekretach i rodzinnych tajemnicach, które w końcu wyszły na jaw i pokomplikowały życie niektórym z bohaterów powieści. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą pozycją.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger