czwartek, stycznia 31, 2019

"Ciężki bagaż" Bruno Kadyna




TYTUŁ  "Ciężki bagaż"

AUTOR Bruno Kadyna

DATA PREMIERY 13.12.2018

WYDAWNICTWO  Bibliotekarium

ILOŚĆ STRON 234




OCENA  4/6

OPIS





Adam, bohater tej powieści, to twardziel, człowiek związany ze środowiskiem przestępczym Wybrzeża, który okradł swoich kolegów, tym samym wydając na siebie wyrok śmierci. Pod presją zdarzeń chce zerwać z przeszłością i rozpocząć nowe życie – nie wszystko jednak przebiega po jego myśli. W niewielkim Wązicku, gdzie zamieszkał, dzieją się dziwne rzeczy; ich katalizatorem jest, jak się wydaje, nastoletnia Kamila. Dziewczyna, która sprawia wrażenie opętanej, informuje Adama, że trafił w to miejsce nieprzypadkowo, gdyż ma do wykonania ważną misję…



MOJE ODCZUCIA

Bardzo chętnie sięgam po książki Autora. Z każdą kolejną zastanawiam się czego mogę spodziewać się tym razem. I muszę przyznać, iż za każdym razem jestem zaskoczona, pozytywnie.

Głównym bohaterem jest Adam, w przeszłości związany ze światem przestępstw. Dziś mieszka gdzieś indziej, uciekł od przeszłości okradając swoich kolegów, myśląc, że może zacząć wszystko od nowa. Ale karma zawsze wraca, a przed złem nie da się uciec.

Brudno Kadyna w swojej najnowszej powieści skupia się właśnie na nim. Poznajemy jego emocje, przemyślenia, a także myśli towarzyszące w danej chwili. I tutaj kreacja jest zadowalająca. W przypadku pozostałych postaci nie ma już tego zabiegu, niewiele się o nich dowiadujemy przez co wypadają gorzej niż główny bohater. To osoby zobojętniałe na otaczający ich świat.

Fabuła nie jest jakaś wyszukana, autor pisze prosto i otwarcie. Nie ma zbędnych opisów, nużących historii, czy zbędnych ozdobników. Jest jednak w tej powieści coś takiego, że nie można się od niej oderwać. Strach czyha tutaj na każdej ze stron, sprawiając, że sami zaczynamy szukać jego konkretnego źródła.

To, czego nie da się nie zauważyć to samotność przebijające przez karty powieści. Czuć ją niemalże w każdym momencie. Oglądamy świat osoby, która nie zawsze postępowała dobrze w życiu, jednak obecnie czuje się samotna, doskwiera jej brak obecności drugiej osoby. Adam to osoba, która niesie za sobą ciężki bagaż, myśląc, że być może uda mu się go pozbyć uciekając przed przeszłością. Jednak przed złem nie można uciec, gdyż ono zawsze się o nas upomni prędzej czy później.

Mamy tutaj też wgląd w osoby opętane, które zostają zamknięte w szpitalu psychiatrycznym. Ich zachowania niejednokrotnie są dziwne, niezrozumiałe, a my mamy prawo się takich osób obawiać. Często znaleźć jednoznaczną przyczynę dlaczego Ci ludzie się tutaj znajdują, co jest tego przyczyną.

W powieści pojawia się również wątek miłosny. Nasz bohater przez wiele lat żyje wyobrażeniem o swojej dawnej miłości i to pozwala mu jako tako funkcjonować. Po wielu latach spotka się z nią ponownie. Czy ich miłość okaże się tą prawdziwą?

Miłość rozpiera mnie jak powietrze balon. No bo co to jest, jeśli nie miłość? Nie jestem szczeniakiem, któremu oczy damskim kroczem zarosły. Choć z drugiej strony, miłość do kogoś ulepionego z marzeń i rojeń, też nie brzmi zbyt dojrzale. Przyznaję, że czuję się jakoś dziwnie, nierealnie.

Bruno Kadyna z całą pewnością zadbał w swojej powieści o napięcie. Dawkuje nam je już od pierwszych stron. Początek jest owiany tajemnicą, przez co czytelnik tym bardziej pragnie jak najszybciej dowiedzieć się, co takiego zrobił nasz bohater. A zakończenie? Ja z całą pewnością takiego się nie spodziewałam.

Nie każdemu można ufać, nie każdy podaje się za tego kim jest, nie każdego należy oceniać na pierwszy rzut oka – to takie refleksje, które nasuwają mi się po przeczytaniu tej książki.

Ciężki bagaż to historia człowieka, który próbuje skryć się przed swoją przeszłością, jednak nie spodziewa się, że ona prędzej czy później go dosięgnie. Nie ma wytłumaczenia na wyrządzane zło, a taką osobę zawsze dosięgnie kara. Zachęcam do przeczytania.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger