piątek, października 25, 2019

Autorzy o zwierzętach - Joanna Szarańska



Joanna Szarańska - osoba pogodna i czarująca świat swoim uśmiechem. Obserwuje mijające dni z niegasnącym entuzjazmem i oczekuje, że w swoim życiu zrobi coś naprawdę ważnego. Dla innych i dla siebie. Copywriterka o stu specjalnościach. Zakochana w piłce nożnej, języku hiszpańskim i książkach. Miłośniczka powieści Stephena Kinga. Tych najdłuższych. Blogerka z zamiłowania, pisarka dotychczas szufladowa i nałogowa marzycielka. Współpracuje z fundacją Miasto Słów i Klubem z Kawą nad Książką. Na co dzień mama, żona i opiekunka najpiękniejszego pod słońcem schroniskowca rasy mieszanej.


1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt? 
Nie. Zwierzęta zawsze były obecne w moim życiu i nie umiem sobie wyobrazić, że mogłoby ich zabraknąć. Życie byłoby bez nich puste i nudne. 
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
Nie umiem tego zliczyć. Wychowałam się w typowym wiejskim domu, gdzie nie brakowało zwierząt gospodarskich. Poza nimi obok nas zawsze byli towarzysze: psy, koty, nawet kanarek. Ale szczerze muszę przyznać, że prawdziwa przyjaźń między mną a zwierzakiem zakiełkowała, gdy byłam już dorosłą kobietą. Musiało trochę czasu upłynąć, żebym nauczyła się doceniać, ile szczęścia dają nam czworonogi. 

3. Zwierzę jest dla mnie…
...członkiem rodziny. Nie będę kłamać – nie zawsze tak było. Ale dziś jest właśnie tak. 
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Zwierzęta potrafią kochać mocniej niż ludzie, dlaczego miałyby nie mieć duszy? Prędzej człowiek jest jej pozbawiony… Jestem przekonana, że mają duszę i że po śmierci trafiają do najpiękniejszego nieba. Cóż, gdyby miało nie być ich w niebie… to ja nie chcę tam iść.

5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Uważam, że wykonują bardzo trudną, niewdzięczną i okropnie ważną robotę. Smutne jest to, że muszą to robić, ale cieszę się, że są osoby, które poświęcają czas, energię, pieniądze, aby pomagać zwierzętom i edukować ludzi. Przypomina to drążenie skały przez kroplę, ale jest bardzo istotne. Wciąż mam przed oczami ten cytat: pomagając jednemu psu/kotu nie zmienisz świata, ale świat zmieni się dla tego psa/kota.

6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Reaguję wielką złością, ponieważ takie sytuacje wzbudzają we mnie wściekłość. Kiedyś rzuciłabym się na delikwenta z pięściami, dziś prawdopodobnie zadzwoniłabym po policję. 
7. Pani ulubione zwierzę to?
O, tak nie mogę! Jeśli powiem, że pies, obrazi się kocie towarzystwo, jeśli wyróżnię kota, w domu będzie psi foch...
8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Uwielbiam psich bohaterów w książkach i często ich zapraszam do swojej twórczości. Ale koty nie są gorsze! Zwierzęta przejawiają wiele charakterystycznych, często zabawnych zachowań. Wystarczy je obserwować, a ciekawy bohater murowany!
9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Tak. I myślę, że mało który człowiek jest godzien przyjaźni i przywiązania, jakie okazuje pies. Psie serce jest ogromne, kocha bezwarunkowo i bez względu na wszystko. To niesamowite!
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
To trudne pytanie. Znów nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć. Uwielbiam na zdjęciach psy, koty i konie. I na tym nie koniec, jest wiele innych pięknych zwierzaków :)



Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger