sobota, grudnia 21, 2019

Autorzy o zwierzętach - Agnieszka Jordan-Gondorek



Agnieszka Jordan-Gondorek - nowosolanka, z wykształcenia ekonomistka i anglistka, z zawodu pracownik działu logistyki. Dzieli swój czas między rodzinę, pracę i pasję, jaką jest czytanie książek. Od lat związana z forum literackim WeryfikatoriumM, postanowiła zaryzykować i spełnić marzenie o zostaniu pisarką. Zodiakalny Skorpion, który nieustannie dąży do perfekcji.




1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?

Absolutnie nie. Zwierzęta są ważną częścią mojego życia. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej kici.

2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?

Kiedyś miałam królika miniaturkę. Miał na imię Motorki. Później przyszła kolej na akwaria. Najpierw jedno, obecnie mam dwa, w jednym mam rybki, w drugim krewetki. Ale najważniejsza ze wszystkich jest moja Luna. Adoptowałam ją, jak była malutka. Karmiłam ją butelką. Traktuję ją jak dziecko.
Oczywiście księżniczka ma czasami swoje fochy, potrafi użyć zębów i pazurów, ale taka jej natura.



3. Zwierzę jest dla mnie…

...członkiem rodziny. Moją Lunę zaraz po adopcji karmiłam butelką, taka była malutka. Jest dla mnie jak dziecko które kocham i za które jestem odpowiedzialna.

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Ludzie którzy tak twierdzą, nie potrafią obserwować otoczenia. Syn miał trzy lata, kiedy w domu
pojawiła się Luna. Syn zasnął kiedyś na naszym łóżku w sypialni. Luna spała wtedy na szafie obok
łóżka. Jak tylko go zauważyła, zgrabnie zeskoczyła na łóżko, obwąchała go, z czułością polizała po
twarzy i wróciła na szafę, by obserwować czy wszystko jest w porządku. Jak w rodzinie, my opiekujemy się nią, a ona nami. I ma piękną duszę.



5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Chciałabym żeby takie fundacje nie były potrzebne, ale to utopia. To dla mnie niepojęte, że tak wielu
ludzi znajduje przyjemność w dręczeniu zwierząt. Na szczęście są i tacy, którzy poświęcają swój czas
na niesienie pomocy zwierzętom. Taki właśnie człowiek znalazł na ulicy moją Lunę, przerażoną,
zabraną od matki. Nie miałaby szansy na samodzielne przeżycie. Jestem wdzięczna członkom fundacji za to co robią.

6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?

Wrzeszczę. Nie mogłabym bezczynnie patrzeć, jak ktoś krzywdzi zwierzę. Myślę że narobiła bym
naprawdę dużo hałasu.

7. Pani ulubione zwierzę to?

Oczywiście kot. Niezależny. Nie da się go do końca wychować ani złamać jego woli. Zawsze będzie
kombinował jak dostać to, co akurat chce.



8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?

Kocur. Charakterny typ. Mam takiego w planach literackich.

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?

Zwolennicy psów i kotów od lat toczą zacięte boje udowadniając sobie, kto jest lepszym przyjacielem.

Dla mnie to kwestia indywidualna, chodzi o dopasowanie charakterem. U Ciebie jest to pies, u mnie
kot. Ważne jest że tego przyjaciela kochamy i że on kocha nas.



10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Oczywiście kot. Skrada się, robi miny, czasami pozuje w dziwnych miejscach, że człowiek nie wie
czy ma ratować kota, czy łapać aparat.





Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.


nowosolanka, z wykształcenia ekonomistka i anglistka, z zawodu pracownik działu logistyki. Dzieli swój czas między rodzinę, pracę i pasję, jaką jest czytanie książek. Od lat związana z forum literackim WeryfikatoriuM, postanowiła zaryzykować i spełnić marzenie o zostaniu pisarką. Zodiakalny Skorpion, który nieustannie dąży do perfekcji.njjb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger