piątek, stycznia 31, 2020

Autorzy o zwierzętach - Monika Joanna Cieluch



Monika Joanna CieluchRodowita grudziądzanka. Matka, żona i przyjaciółka, w wolnej chwili oddająca się lekturze, jak i tworzeniu własnych historii. Debiutowała na łamach portalu Wattpad w roku 2014. W swoich książkach stawia na emocje i realność bohaterów. Zakochana w piórze N. Sparksa. Miłośniczka miętowej czekolady i pieszych wycieczek.


1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?

Nie. W moim domu zawsze były zwierzęta: psy, chomiki, świnki morskie, rybki, żółwie i papugi. Większość z nich przygarnęła moja mama i mimo trójki dzieci w domu, znalazła czas, by oddać zwierzakom kawałek swojego serca. Dorastałam ze zwierzętami i mam do nich sentyment po dzień dzisiejszy.

2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?

Troszkę tego było ;)  Na pewno pięć psów, kilka chomików i papug, trzy żółwie i akwarium rybek, a to i tak jeszcze nie wszystko.

3. Zwierzę jest dla mnie…

Istotą czującą, o potrzeby której trzeba dbać. Jest też przyjacielem. Dotyczy to zwłaszcza mojego psa, który bezbłędnie potrafi odczytać mój nastrój i w zależności od niego albo ze współczuciem polizać łokieć, albo też wesoło kręcąc młynka ogonem wygłupiać się ze mną w parku.

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Myślę, że odpowiedź jest uwarunkowana tym w co chcemy wierzyć, bo z naukowego punktu widzenia nikt nie jest nam w stanie udowodnić, czy zwierzęta posiadają duszę, czy też nie. Ja chcę wierzyć, że ją mają ;)

5. Co sądzi Pani o fundacjach ratujących zwierzęta?

Jeśli fundacja działa zgodnie z obowiązującym prawem i co najważniejsze faktycznie ma na uwadze dobro zwierząt, to takie instytucje popieram całym sercem. W wielu z nich pracują ludzie, którzy stawiają dobro zwierząt ponad wszystko, a to bardzo szlachetne, wszak to jak dbamy o naszych mniejszych przyjaciół świadczy o nas samych.

6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?

Natychmiast zawiadamiam o takim procederze straż miejską lub odpowiednią fundację. W dzisiejszych czasach nie zawsze można zareagować od razu. Mam na myśli sytuację, gdzie na przykład sama w parku dostrzegam grupkę „mięśniaków” znęcających się nad psem. W takiej sytuacji lepiej oddalić się niezauważonym i niezwłocznie wezwać pomoc z ukrycia.

7. Pani ulubione zwierzę to?

Zdecydowanie pies. Cenię sobie to, że potrafią być wierne i kochają bezinteresownie i mimo wszystko. Nie lubię natomiast pająków i ślimaków, zwłaszcza tych pozbawionych muszli. Są paskudne…

8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?

Może pies o szlachetnym, przepełnionym dobrocią sercu, albo kot, który nie byłby obojętny na krzywdę swojego sąsiada? Tak naprawdę nie ma znaczenia jakie zwierzę osadzimy w roli głównego bohatera, istotne jest natomiast, by swoim postępowaniem nasz bohater dawał dobry przykład a cała historia niosła piękne, skłaniające do refleksji przesłanie.

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka.  Ja zgadzam się z tym w 100% a Pani?

Myślę dokładnie tak samo. Psy zajmują wyjątkowe miejsce w moim sercu i nie wyobrażam sobie domu bez psa. Na chwilę obecną jestem właścicielką czternastoletniego Norfolk Terriera, który z racji wieku jest już nieco przygłuchy i ślepy. Mimo wszystko wciąż jest pełen życia a przez to idealny z niego kompan do zabawy i długich spacerów. Gdy piszę książki, zawsze leży obok mnie i nie pójdzie spać dopóki nie skończę zaplanowanej na dany wieczór pracy.



10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Zdecydowanie misie koala. Są po prostu przeurocze. Z cudnymi uszami i dużymi noskami, z młodymi na grzbiecie, sprawiają, że nie sposób się nie uśmiechnąć, gdy widzi się taki obrazek. Marzę, by móc je kiedyś zobaczyć w naturalnym środowisku.


Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger