piątek, sierpnia 21, 2020

Autorzy o zwierzętach - Artur Urbanowicz

 



Artur Urbanowicz (ur. 20-04-1990) – autor powieści i opowiadań grozy. Laureat Nagrody Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego oraz dwukrotny zdobywca „Złotego Kościeja". Nominowany w plebiscycie „Książka roku" LubimyCzytać.pl, do nagrody literackiej im. Wiesława Kazaneckiego, w plebiscycie „Przystanek Młodzi” Gazety Wyborczej oraz do nagrody popkulturalnej „Misie". Jego powieści były czytane na antenie Polskiego Radia. Autor godzinnego programu „Słowo horroru”, w którym między innymi zachęca młodzież do czytania. Nauczyciel kreatywnego pisania w szkole „Maszyna do Pisania”.  




1. Czy wyobraża Pan sobie życie bez zwierząt?

Nigdy nie miałem zwierzątka domowego, więc potrafię to sobie wyobrazić. Rozumiem jednak osoby, które dużo swojej energii poświęcają czworonożnym ulubieńcom. Zwierzęta uczą odpowiedzialności i bywają sytuacje, w których są naszymi jedynymi przyjaciółmi. Chyba nie ma nic bardziej szczerego niż radość psa na widok pana po długiej rozłące. Pies również się nie zawaha, kiedy trzeba tego pana obronić. 

2. Ile zwierząt miał Pan w swoim życiu?

Ani jednego. Jako dziecko chciałem mieć psa, jednak nie zgodzili się na to rodzice. Natomiast często korzystałem z tego, że moje kuzynki miały w domu prawdziwy zwierzyniec, i kiedy spotykaliśmy się w wakacje, bardzo lubiłem pomagać na przykład przy opiece nad królikami. 

3. Zwierzę jest dla mnie…

żywą istotą, która ma takie samo prawo spokojnie egzystować na tej planecie, jak my.  

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pana zdanie na ten temat?

Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Gdyby nie było duszy, nie byłoby uczuć ani przywiązania. A nie tylko psy mogą być przyjacielem człowieka. Bardzo ciekawa jest na przykład więź, która łączy ludzi z delfinami.

5. Co sądzi Pan o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Każda fundacja, która ma na celu ratowanie czyjegoś życia i zaspokajanie jego podstawowych potrzeb, o ile sam nie jest w stanie o te potrzeby zadbać, działa słusznie i jak najbardziej takie inicjatywy popieram. Od czasu do czasu zdarza mi się rozmawiać chociażby z komikiem Adamem Van Bendlerem, który stoi na czele fundacji „Psia krew”. Bardzo podziwiam go za jego zaangażowanie w tę akcję. 

6. Załóżmy, że jest Pan świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pan reaguje?

Interweniuję. A jeżeli to nie zdaje egzaminu, wzywam policję.  

7. Pana ulubione zwierzę to?

Zdecydowanie pies. Na koty jestem niestety uczulony (śmiech). Z kolei jako małe dziecko, kiedy zachwycałem się książeczkami z obrazkami, miałem niewyjaśnioną słabość do gepardów. 

8. Jakie zwierzę według Pana byłoby najlepszym bohaterem książki?

Kot. Tajemniczy, milczący obserwator rzeczywistości. Dostojny, niedostępny, z wieloma sekretami. Taki bohater byłby bardzo intrygujący. 

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pan?

Jeżeli mówimy ogólnie, o stworzeniach z innego gatunku – zgadzam się. Natomiast jako osoba, która ma szczęście mieć kilku prawdziwych przyjaciół-ludzi, nie powiem, że jakiekolwiek zwierzę mogłoby być dla mnie droższe od nich. Mogłoby być co najwyżej równie ważne. Zresztą nie lubię tak hierarchizować, że ktoś lub coś jest dla mnie lepsze bądź ważniejsze. Wszystkich przyjaciół cenię równie mocno między innymi dlatego, że nie każą mi wybierać. 

10. Jakie zwierzę według Pana jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Najczęściej na zabawnych memach pojawiają się psy i koty, które wcielają się w role normalnie zarezerwowane jedynie dla ludzi. Bawią mnie równie mocno. 


Serdecznie dziękuję Autorowi za poświęcony mi czas.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger