niedziela, grudnia 12, 2021

"Klejnot z Bizancjum" Weronika Umińska [PATRONAT MEDIALNY]

 








TYTUŁ  "Klejnot z Bizancjum”

AUTOR Weronika Umińska

 

DATA PREMIERY 13.09.2021

 

WYDAWNICTWO  Lucky

 

ILOŚĆ STRON 368

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Dynastia rzymskich jubilerów, sycylijska arystokratka, która... uciekła z domu, polski żołnierz z 2 Korpusu, młoda archeolog z Krakowa… A w ich losy wpleciony należący do ostatnich bizantyjskich cesarzy z dynastii Paleologów niezwykły klejnot, który ostatnio widziany był w 1453 roku, w pamiętną noc upadku Konstantynopola.
Co się z nim działo przez 500 lat? Czy wciąż istnieje? A jeżeli tak – to gdzie jest ukryty?
Czy dawna miłość pomoże odkryć tę tajemnicę?



MOJE ODCZUCIA

 

 

Czasem pojawiają się debiutanci, którzy wstępują w świat literacki z mocnym przytupem. Niewątpliwie Weronika Umińska jest jedną z takich właśnie autorek. Swoim debiutem zachwyca bowiem pod każdym względem.

Dokładna i ambitna Amber bez problemu może dostać się do rodzinnego świata klejnotów.
Hrabianka Sveva z której zakpił los, najpierw pozwalając się zatracić w miłości, a później jej ją odbierając.
No i niezwykły klejnot, który odegra tutaj istotną rolę. Ostatnio był widziany w 1453 roku. Czy nadal znajduje się gdzieś na świecie? Gdzie się ukrył? Czy ktoś zdoła go odnaleźć?

- Nauka była tym, co pozwalało mi uciec myślami od beznadziei, która mnie otaczała, a jednocześnie powrócić do czasów sprzed wypadku. Moi rodzicie zawsze powtarzali, że wiedza to największe bogactwo i jednocześnie jedyne, którego nikt nigdy mi nie zabierze.


Historia napisana przez autorkę została dopracowana w każdym szczególe. Podążając za bohaterami przenosiłam się do cudownych miejsc, których opisy wprost mnie zachwycały, gdyż miałam wrażenie, że znajduję się w danym miejscu naprawdę. Niezwykle barwne opisy sprawiały, że przymykałam oczy i nagle widziałam to miejsce niczym w realnym świecie.

Fabuła powieści toczy się dwutorowo – teraźniejszość łączy się z przeszłością, przy czym to właśnie ta druga porusza serca czytelników do głębi. Dochodzą do tego tajemnice, odkrywane stopniowo, które tylko pozwalają nam się delektować ową lekturą. I jeszcze ten przepiękny język – czysta polszczyzna, która ogromnie zachwyca.

Ta refleksja co prawda przebiegła jej przez głowę, ale w tym momencie Sveva była już pewna, że w Rzymie chce polegać na sobie samej. To, jak bardzo rozczarował ją najbliższy jej człowiek - własny ojciec, nauczyło ją, że nikomu nie można do końca ufać. Postanowiła trzymać się tej zasady i nie szukać pomocy - ani u przyjaciół z wyższych sfer, ani u towarzyszy komunistów.


Jeśli kochacie powieści o życiu, przeznaczeniu, miłości, bólu i cierpieniu to ta pozycja zdecydowanie jest dla Was. Dodatkowo znajdziecie w niej przepisy na dania, których kosztowali sami nasi bohaterzy. 

Klejnot z Bizancjum, urzekający debiut, który porwie w swoje sidła każdego czytelnika. Niesamowita historia, barwne opisy i umiejętne dawkowanie napięcia. To trzeba przeczytać!



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger