niedziela, czerwca 26, 2022

"PIOTR(uś) w pakiecie" Anna M. Brengos [PATRONAT MEDIALNY]

 




TYTUŁ  "PIOTR(uś) w pakiecie”
 

AUTOR Anna M. Brengos

 

DATA PREMIERY 18.05.2022

 

WYDAWNICTWO  Lucky

 

ILOŚĆ STRON 288

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Marta zajmuje jedną część podmiejskiego bliźniaka. Jej sąsiad Piotr, uroczy i beztroski lekkoduch, zderza się z szokującą niespodzianką. Jego była pojawia się z dzieckiem, torbą i teczką dokumentów: „To twój syn, teraz ty się nim zajmij”. Nie ma czasu na szok, bo trzeba sobie i dziecku zorganizować życie.

Jak pojawienie się synka odmieni świat Piotra?

Gdzie odnajdzie się matka Piotrusia?

I jaką rolę w życiu chłopca odegra sąsiadka zza ściany?



MOJE ODCZUCIA

 

 

Marta mieszka w bliźniaku, a za ścianą ma uroczego, aczkolwiek dokuczającego jej sąsiada Piotra. Kiedy w jego domu niespodziewanie pojawia się jego była z dzieckiem, oświadczając mu, że to jego syn, którym teraz on ma się zająć jest w lekkim szoku. Oczywiście pomocy szuka u sąsiadki, która jest niezastąpiona i we wszystkim mu pomaga. Czy teraz życie Piotra się odmieni za sprawą syna? I jaką rolę w tym wszystkim odegra Marta?

Czytanie tej książki od początku do samego końca było niezwykłą przyjemnością. Mały, rezolutny Piotruś to chłopczyk, który zawładnął moim sercem. Niezły z niego kombinator, który doskonale wiedział jak zagadać, aby coś dla siebie ugrać. Pomimo swojego wieku, to niezwykle inteligentne i mądre dziecko. Pokochał swojego ojca w mgnieniu oka, ale również i sąsiadka stała mu się niezwykle bliska.
Marta to opanowana, zawsze znajdująca na wszystko rozwiązanie kobieta. Ze swoim sąsiadem wciąż się droczą, ale jedno na drugim zawsze może polegać.
Piotr natomiast pod wpływem syna musi nagle wydorośleć i zacząć myśleć nie tylko o sobie, ale również i o nim. Chce mu zapewnić jak najlepszy byt, choć wielu rzeczy sam musi się dopiero uczyć.
Cała ta trójka bohaterów tak naprawdę tworzy niezły team, dlatego tak dobrze czytało się tę powieść i obserwowało ich życie. Mnie całkowicie kupił mały Piotruś, który momentami potrafił rozbawić mnie do łez, a innym razem znowu zaskoczyć swoją logiką. Aż chciałoby się mieć takiego chłopczyka we własnej rodzinie.

Anna M. Brengos napisała niezwykłą powieść o samym życiu, które mogłoby spotkać każdego z nas. Bo jak sami dobrze wiemy, życie potrafi zaskakiwać w najmniej oczekiwanym momencie. Nasi bohaterowie zostają zaskoczeni, ale pomimo tego starają się poukładać jakoś życie, głównie ze względu na małego chłopca, który pojawił się z dnia na dzień. Niby osobno, ale tak po prawdzie to wciąż razem. Niby sąsiedzi, a tak jakby coś więcej. Zarówno Marta jak i Piotr mają niezwykle dobre serca i wielkie pokłady czułości w zanadrzu. Czy w końcu pozwolą sobie na to, aby w ich życiu nie dzieliła ich tylko ściana domu?

Autorka porywa nas w świat, który tak naprawdę nie różni się niczym szczególnym od naszego dotychczasowego. Pozwala nam poznać niezwykłych bohaterów, którzy zostali świetnie wykreowani. Nie są idealni, bo nie ma idealnych ludzi, uczą się na własnych błędach starając się wyciągać z nich własne wnioski. Jesteśmy tutaj również świadkami, jak bardzo dziecko potrafi zmienić bieg naszego życia i wywrócić je niemalże do góry nogami. Dzieci uczą nas, tak samo jak i my je, wzajemnie możemy czerpać korzyści z tej relacji. Kiedy w naszym beztroskim dotąd życiu pojawia się mała, młoda osóbka za którą trzeba wziąć całkowitą odpowiedzialność  nic nie jest już takie jak wcześniej. Najpierw jest szok, niedowierzanie, ale z każdym kolejnym dniem zaczynamy sobie uświadamiać, że już nie wyobrażamy sobie życia bez tejże osoby.

- A jaka jest różnica między urządzaniem przyjęć a przyjmowaniem gości?
- Na przyjęciu najważniejsze jest przyjęcie, a jak się przyjmuje gości, to najważniejsi są goście.
- Czy ty lubisz przyjmować gości?
- Lubię, bo przynoszą prezenty i można jeść ciasto.
- To ciasto jada się tylko, kiedy przychodzą goście?
- Nie, ale wtedy jest więcej niż jedno ciasto. Mogę kawałek?


Powieść jest napisana lekkim językiem, więc czyta się niezwykle płynnie i szybko. Nie brakuje tutaj emocji, zabawnych momentów, mądrości dziecka oraz zrozumienia i uświadomienia sobie pewnych spraw. Ja jestem zauroczona tą powieścią i tak naprawdę żal było mi się rozstawać z bohaterami. Dodatkowo książka posiada większe litery, co jest dodatkowym ułatwieniem przy czytaniu.

PIOTR(uś) w pakiecie to interesująca historia dwóch mężczyzn oraz uroczej sąsiadki. Gwarantuję wam, że jak już zaczniecie czytać nie będziecie mogli się oderwać. Gorąco polecam!



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję 


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger