niedziela, grudnia 18, 2022

"Wojna jest kobietą" Monika Fibic

 


TYTUŁ  "Wojna jest kobietą”
 

AUTOR Monika Fibic

 

DATA PREMIERY 24.08.2022

 

WYDAWNICTWO  ATiSW Twórcza Przystań

 

ILOŚĆ STRON 248

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Trzydzieści dziewięć kobiet i II wojna światowa widziana przez pryzmat ich doświadczeń. Wspomnienia trudne, bolesne i poruszające, ale dające żywe świadectwo tego, jak wyglądała wojenne codzienność, jak wojna wpłynęła na losy kobiet tamtej epoki oraz jaki bagaż musiały udźwignąć. Pewnym jest, że nikt nigdy nie powinien przechodzić piekła wojny; szczególnie kiedy jest się dzieckiem czy młodym człowiekiem stojącym na progu dorosłości. Bo to takie brzemię, taki krzyż, który się niesie potem ze sobą przez całe życie.
Moja praca nad książką oraz zbieranie do niej materiałów zamknęły się w 2021 roku, a więc w przeddzień rosyjskiej agresji na
Ukrainę. Kiedy kończyłam ją pisać, nikt z nas nawet nie przypuszczał, że niedługo sami będziemy świadkami bestialstw, jakie niesie wojna, a których doświadcza teraz naród ukraiński.
Jesteśmy niesieni historią i bezwiednie w nią wplątani. Osiem dekad wstecz, w najgorszą z wojen w historii ludzkości zostały wrzucone bohaterki mojej książki, a tryby machiny wojennej roztarły ich marzenia w pył. Opowiadają o historii takiej, jaką była naprawdę. Bez wybielania, bez pomijania i bez wybaczania… Opowiadają o zbrodniach, które nigdy nie zostały potępione i rozliczone. Prawda historyczna nie obroni się sama, jeśli głośno o niej nie powiemy i nie spiszemy; tylko wtedy pamięć o niej będzie żywa.




MOJE ODCZUCIA

 

 

Są takie książki, które nam blogerom naprawdę ciężko ocenić. Bo jak można ocenić książkę, która zawiera w sobie opisy prawdziwych wydarzeń, jakimi była wojna i traumatyczne chwile z nią związane. Nie sposób tego zrobić, bo te wspomnienia wywołują nie tylko ból i cierpienie w nas czytelnikach, ale przede wszystkich w samych bohaterkach, które były świadkami tych wydarzeń.

Monika Fibic przeprowadziła rozmowę z trzydziestoma dziewięcioma kobietami, które wspominają okres swojego życia podczas wojny. Możemy się przekonać, jak wojna była widziana ich oczami, jak sobie radziły z tym trudnym czasem oraz jak wpłynęła na ich los. Dziś wszystkie bohaterki tej książki są w podeszłym wieku, niektóre z nich niestety nie doczekały publikacji książki. Mówią otwarcie, często z bólem w sercu, o tym jak okrutnym przeżyciem była wojna. Zdarza się, że pomimo wojny na swojej drodze spotykały też dobrych ludzi, którzy w jakiś sposób im pomagały. To z całą pewnością dawało nadzieję, że wśród okrucieństwa można liczyć na łut szczęścia i okazanego serca.

Jak ktoś nie przeżył wojny, to nie wie co to jest strach. Bo jak siedzisz w piwnicy i widzisz, że coś złego się dzieje, że coś się obok wali, a tobie tynk z sufitu leci na głowę, to nie wiesz czy jeszcze stamtąd wyjdziesz żywy. Dziś ktoś może powiedzieć, że czegoś się boi, że odczuwa strach, ale to słowo „strach” ma o wiele większą moc niż się każdemu wydaje.


Wszystkie te historie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To przez co musiały przejść te kobiety  nie jest mi do końca obce, gdyż moja śp. Babcia sama przez to przeszła, a była wtedy małą dziewczynką. Niejednokrotnie opowiadała nam o tamtych czasach i okrucieństwie drugiego człowieka. O czasach, które pomimo upływu lat nie zacierały się w jej pamięci i wciąż pozostawały żywe. Dlatego też okropnie żałuję, że nie znalazła się ona wśród bohaterek tej książki.

Autorka ma rację twierdząc, że każda z tych historii jest warta tego, aby ją ocalić od zapomnienia. Nie możemy bowiem zapominać o czymś, co tworzy historię ludzkości. Tym kobietom przyszło żyć w okrutnych czasach, bo taki przypadł im los. Zapewne nikt z nas nie chciałby przeżywać tego co one, ale prawda jest taka, że nigdy nie wiadomo, kiedy los może nas zaskoczyć. Tak jak mówi Monika Fibic, wojna to nie tylko mężczyźni, bo przecież kobiety również brały w niej czynny udział. Nie w każdym rejonie wojna wyglądała i przebiegała tak samo. Duży wpływ na to, jak ona wpływała na codzienność ludzi ukazują historie zapisane na łamach tych kart. Status społeczny rodziny czy też sytuacja materialna odgrywała tutaj bowiem ważną rolę.

Wysłuchałam historii kobiet z różnych części Polski; niektóre z nich spędziły okupację na wsiach, inne w miastach. Wojna w różnych regionach naszego kraju miała różny przebieg i charakter, dlatego losy i przeżycia moich bohaterek mają różne zabarwienie, wydźwięk i scenariusz. Pewnym jest, że każda z tych historii jest warta tego, by ocalić ją od zapomnienia.


Ta książka to nie tylko kolejna pozycja w literackim świecie. To pozycja, która pozwoli przetrwać pamięci o trzydziestu dziewięciu kobietach, które zapisały się na łamach ważnych dziej ludzkości, a dzięki temu pamięć o nich nigdy nie zaginie. Takie książki z całą pewnością są nam potrzebne i dużo wnoszą do naszego życia.

Wojna jest kobietą to zbiór historii kobiet, które podczas wojny były małymi dziewczynkami, nastolatkami czy też młodymi kobietami, ale przede wszystkim naocznymi świadkami II wojny światowej i które zechciały podzielić się swoimi historiami z nami. To wartościowa pozycja z którą warto się zapoznać. Polecam.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger