piątek, maja 10, 2024

„Tylko w Twoim lustrze” Elżbieta Ceglarek [PATRONAT MEDIALNY / PRZEDPREMIEROWO]

„Tylko w Twoim lustrze” Elżbieta Ceglarek [PATRONAT MEDIALNY / PRZEDPREMIEROWO]

 



TYTUŁ  "Tylko w Twoim lustrze”

 

AUTOR Elżbieta Ceglarek

 

DATA PREMIERY 18.05.2024

 

WYDAWNICTWO  Literackie Białe Pióro 

 

ILOŚĆ STRON 224

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS

 

Norbert wydaje się niezależnym dorosłym facetem. Studiuje, ma pracę i własne mieszkanie, i potrafi korzystać z życia. Jednak to tylko pozory. W rzeczywistości jest całkowicie uzależniony od despotycznej matki, nie tyle w sensie materialnym, co od jej zdania, kaprysów i wygodnych decyzji, które ta wiecznie podejmuje za niego. Zapatrzona w Norberta Ewelina nie podejrzewa, że jej ukochany prowadzi podwójną grę i spotyka się z innymi kobietami. Czy którąś z nich kocha, czy tylko bawi się ich uczuciami? Jak wygląda świat w jego lustrze? Czy będzie w stanie spojrzeć sobie w oczy, gdy w imię mglistych ideałów i pod presją matki wyprze się własnego dziecka? 

Bukiet czerwonych róż zdaje się świadczyć o miłości, lecz gdy na horyzoncie pojawia się odpowiedzialność za nowe życie - narzeczony znika. Na szczęście Ewelina nie jest sama, a oparcie i wyrozumiałość znajduje w rodzinie i przyjaciołach. 



MOJE ODCZUCIA



Natalia jest zakochana po uszy w Norbercie, którego kocha całym sercem. On jednak nie docenia jej, bawiąc się nie tylko jej uczuciami, ale także innymi kobietami na boku. Do tego słucha swojej despotycznej matki na każdym kroku. Kiedy dowiaduje się o ciąży Eweliny wypiera się nie tylko jej ale także i własnego dziecka. Na szczęście Ewelina ma wsparcie w rodzinie i przyjaciołach. 


– Czasami w życiu spotykasz osobę, którą natychmiast chcesz wziąć za rękę i uciec z nią gdziekolwiek. I nieważne gdzie, byle z nią. Nie ma znaczenia, że nie znacie się zbyt dobrze. Nie musisz nikogo słuchać, stać w miejscu i zastanawiać się, co z tego wyniknie. Musisz tylko wpaść w tę miłość i się zatopić bez reszty.


Elżbieta Ceglarek kolejny raz napisała piękną bardzo życiową opowieść, w której nie brakuje problemów i emocji. Poznajemy tutaj Ewelinę, która studiuje hotelarstwo. To typ niezwykłej romantyczki, ale jest zbyt ufna i za bardzo naiwna. Ślepo zakochana w Norbercie nie zauważa, że ten przyprawia jej rogi i w ogóle jest zapatrzony w czubek własnego nosa. Kiedy przekazuje mu wiadomość o ciąży ten ją porzuca. Ewelina mimo swojej naiwności, to twarda kobieta, która z pomocą jej bliskich osób jakoś sobie radzi. Co prawda złamanego serca nie da się tak od razu poskładać. 


Norbert to pragmatyk, student prawa, który uwielbia dobrze się bawić. Liczą się dla niego tylko jego przyjemności, nie zwraca uwagi na uczucia innych osób. Nie potrafi docenić Eweliny, która wskoczyłaby za nim w ogień, a kiedy ta go najbardziej potrzebuje to ją porzuca. Ma okropną matkę, której musi (a może i wcale nie musi) słuchać, inaczej ta nie daje mu żyć. Zdrada nie jest dla niego czymś okropnym pod warunkiem, że to on zdradza a nie sam jest zdradzanym. 


Patrzył na matkę i nie mógł zrozumieć, co ta kobieta z nim robiła. Był pacynką na jej dłoni, marionetką w jej rękach. I nie umiał jej niczego odmówić. Osaczała go i oplotła jak ośmiornica swymi mackami.


Autorka przedstawia nam świat dwójki młodych ludzi, którzy w życiu mają całkowicie inne priorytety. Ona bierze wszystko na poważnie, On traktuje życie jak zabawę. Kto wyjdzie na tym lepiej? Czy można tworzyć związek, w którym tylko jedna strona tak naprawdę się stara? Czy można zmusić kogoś do miłości? 


Nie warto bawić się uczuciami innych ludzi. Dotkliwie przekona się o tym nasz bohater Norbert. Każdy z nas ma przecież serce i uczucia, każdy z nas ma prawo cierpieć, kiedy jest skrzywdzony. Ale każdy z nas ma też prawo żyć po swojemu. Jest to oczywiście normalne, o ile po drodze nie rani się innych osób. 


Elżbieta Ceglarek nakreśliła nam realne postacie. Nie są to osoby idealne, ale na świecie nie ma przecież ideałów, nawet jeśli czasem nam się wydaje inaczej. Każdy jest kowalem swojego losu i każdy musi brać odpowiedzialność za swoje czyny. Człowiek uczy się całe życie na własnych błędach i niewątpliwe jest to prawdą. Czasem jednak na ich naprawienie jest już za późno. Musimy pamiętać, że życie nie jest wieczną zabawą i trzeba wiedzieć, kiedy należy zwolnić tempo. 


Historia naszych bohaterów pochłonęła mnie bez reszty. Autentyczne postacie, ludzkie problemy i przyjemny język autorki sprawiły, że na kilka godzin całkowicie przeniosłam się w świat Eweliny i Norberta. Norberta nie polubiłam, bo jak tu lubić takiego drania? Natomiast Ewelinę pomimo jej naiwności obdarzyłam sympatią. Zwłaszcza jej późniejsza przemiana zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Cieszyłam się, że w końcu wyzwoliła się spod skrzydeł Norberta. 


Nie ma miłości na siłę, ona nie tworzy się sama, muszą chcieć jej ludzie. Czasem, w taki sam sposób, jak przyszła, odchodzi. Trzeba potrafić ją poczuć i docenić, by zatrzymać. Jest jak ulotność ptasiego piórka, delikatnie łaskocze nasze najczulsze zmysły, a potem poprzez lekki dotyk przeradza się w spełnienie.


Tylko w Twoim lustrze to niezwykle życiowa, wciągająca historia pokazująca nam, że miłość to dwoje ludzi wpatrzonych w siebie, a nie patrzących w przeciwnych kierunkach. To również historia pokazująca, że nawet jeśli ktoś nas zrani, mamy jeszcze szansę na odnalezienie własnego szczęścia gdzie indziej. Zachęcam do przeczytania. 



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję Autorce oraz





wtorek, maja 07, 2024

„Plan doskonały” Izabella Frączyk [PATRONAT MEDIALNY / PRZEDPREMIEROWO]

„Plan doskonały” Izabella Frączyk [PATRONAT MEDIALNY / PRZEDPREMIEROWO]

 





TYTUŁ  "Plan doskonały”

 

AUTOR Izabella Frączyk

 

DATA PREMIERY 14.05.2024

 

WYDAWNICTWO Bookend

 

ILOŚĆ STRON 368

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS

 

Pomimo młodego wieku Ania ma spore wymagania i aspiracje. Życie na sądeckiej wsi nie pozwala na rozwinięcie skrzydeł, ale od czego są studia z dala od domu i możliwości jakie oferuje Kraków?  Dziewczyna marzy o samodzielności i wygodnym studenckim życiu w wielkim mieście. I - co najważniejsze – dobrze wie jak dopiąć swego, szczególnie że los nie poskąpił jej urody i sprytu, a skrupuły to dla niej wyłącznie pojęcie w słowniku. Ania ma w głowie plan i zrobi wszystko, by go zrealizować. Konsekwentnie kroczy do celu i nie ogląda się za siebie. Tylko czy jej doskonały plan wypali?


MOJE ODCZUCIA



Ania pomimo swojego wieku ma już plany na przyszłość. Jej wysokie wymagania mogłyby wpędzić do grobu niejednego. Nie widzi dalszego życia na wsi, ale od czego są studia z dala od domu? Marzy jej się wygodne i samodzielne życie, a ona już tam dobrze wie, jak ma dopiąć swego. Z całą pewnością pomaga jej doskonała sylwetka i piękna uroda. Tylko czy aby jej doskonały plan na pewno wypali? 


Już dawno nie czytałam powieści w której główna bohaterka od początku do samego końca mocno mnie irytowała. Wierzcie mi, że gdybym tylko miała taką osobę obok siebie, najprawdopodobniej mogłabym zrobić jej krzywdę. Ania bowiem to bohaterka uparta, zadziorna i niezwykle cwana, która dąży do celu nawet po trupach. Wydaje się, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i że nikt nie jest w stanie jej zaskoczyć. Ale czy aby na pewno? Ta dziewczyna nie grzeszy urodą, którą bez problemu wykorzystuje, aby zyskać dla siebie wiele dogodności. Skrupulatnie w swojej głowie układa plan doskonały, aby w końcu zamieszkać z kuzynką w jej apartamencie. 


Ona była ponad to. Zawsze na wszystko miała gotową odpowiedź i posiadała rzadko spotykaną umiejętność szczerego patrzenia w oczy rozmówcy. Nawet kiedy mijała się z prawdą. Poza niezwykle głęboko skrywanymi kompleksami na próżno szukać w niej cech prowincjonalnej gąski.


Irma, jej kuzynka to całkowite przeciwieństwo Ani. Jest przysadzista, grubej kości, miła, wrażliwa, a do tego niezwykle uzdolniona. Taka cicha myszka, która zawsze liczy na swoją szaloną, odważną kuzynkę. 


Czy zatem obie zdołają zamieszkać razem pod jednym dachem nie zabijając się przy tym wzajemnie? 


Muszę przyznać, że pomimo niezwykle irytującej bohaterce od tej powieści nie sposób się oderwać. Bowiem ciągłe podchody, intrygi i jej knucia, tylko podsycają ciekawość czytelnika jak potoczą się jej dalsze losy. Czytelnik zatem czyta, czyta i czyta, aby w końcu dowiedzieć się jak będzie. Emocji, głównie tych drażniących tutaj nie zabraknie. Myślę, że Izabella Frączyk właśnie taki miała cel tworząc tę postać i udało jej się to w stu procentach. Bo jeśli ktokolwiek polubi Anię to będę mocno zdziwiona. 


Bohaterowie przedstawieni w tej powieści zostali dobrze nakreśleni. Są niezwykle realni, w pełni oddają swoje emocje, które my odczuwamy na własnej skórze. Całość napisana jest prostym językiem, więc książkę pochłania się błyskawicznie. Stwierdzam również, że chyba pierwszy raz nie znalazłam w powieści postaci, którą bym w pełni polubiła. Nie oznacza to oczywiście, że przez to powieść traci na wartości, bo wcale tak nie jest. 


Gdyby pół roku wcześniej ktoś powiedział jej, w jakim punkcie życia znajdzie się teraz i ile rzeczy się zmieni, nie uwierzyłaby. Choć chciała, nie potrafiła sprecyzować uczucia, jakie ją przepełniało: coś dziwnego, jakby na pograniczu lęku przed nieznanym i ekscytacji. Jakby nie było, właśnie bezpowrotnie paliła za sobą pierwszy w swoim młodym życiu most.


Autorka stworzyła powieść, która dobitnie pokazuje nam, że nie ma szansy stworzyć planu doskonałego, gdyż zawsze coś się może zrujnować. Życie jest nieprzewidywalne, tak samo jak osoby, które mogą stanąć na naszej drodze. Pamiętajmy również, że nie warto grać na dwa fronty, gdyż prawda wcześniej lub później wyjdzie na jaw. Lepiej żyć w zgodzie z samym sobą, aby później nie żałować pewnych spraw. 

Nikt nie jest ani tak doskonały, ani tak cwany, żeby cwańszy nie mógł być ktoś.

Plan doskonały to wciągająca, pełna zaskakujących momentów powieść pokazująca, że nawet najlepiej ułożony plan, może runąć niczym domek z kart. To również powieść pokazująca, że nie warto bawić się uczuciami innych osób. Gorąco polecam. 



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję 








piątek, maja 03, 2024

Zapowiedź patronacka „Opowieść o Grace z Porto Vecchio” Paweł Janiszewski

Zapowiedź patronacka „Opowieść o Grace z Porto Vecchio” Paweł Janiszewski

 



Jest mi niezmiernie miło poinformować, iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Opowieść o Grace z Porto Vecchio Pawła Janiszewskiego. 


Premiera 15.05.2024


Opis książki 


„Opowieść o Grace z Porto Vecchio” to kryminał z lekką dozą erotyzmu, przeznaczony wyłącznie dla dorosłych czytelników. Książka składa się z trzech części, z których każda zawiera kryminalne opowiadanie o Grace, stanowiące jedną, nierozerwalną całość.
Grace jest młodą mężatką wplątaną w mafijne układy między jej ukochaną, gorącą Korsyką a zimnym, polskim miasteczkiem Wilczyce. Czy zwycięży miłość czy zdrada? Czy zbrodnia zostanie odkryta? Grace zaprasza do swojego niezwykłego świata.



czwartek, maja 02, 2024

„Armin” Agnieszka Lingas-Łoniewska

„Armin” Agnieszka Lingas-Łoniewska

 



TYTUŁ  "Armin”

➲ CYKL  Bracia Van Lander (tom 2)
 

AUTOR Agnieszka Lingas-Łoniewska

 

DATA PREMIERY 28.02.2024

 

WYDAWNICTWO Luna

 

ILOŚĆ STRON 282

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS

 

Tajemnice z przeszłości, skrywane pragnienia, podwójne życie i niespodziewane uczucie, które pojawia się w najmniej pożądanym momencie… Oto historia pełna namiętności, pasji, sekretów i bólu.

Armin Van Lander zawsze był tym bardziej odpowiedzialnym bratem-bliźniakiem. Po dramatycznych wydarzeniach w życiu rodziny, to on był ostoją dla matki i brata Milana. Jednakże nikt nie zna jego wielkiej tajemnicy – podwójnego życia, które prowadzi.

Natalia Grońska jest zdolną prawniczką, a praca to jej życie. Wydaje się być przebojową dziewczyną, która niczego się nie boi, jednak prawda jest całkiem inna. Natalia skrywa rodzinny sekret, chroni najbliższych i wpada w łapy człowieka, który manipuluje całą jej rodziną, a ją samą szantażuje.

Aby odreagować, idzie do tajemniczego klubu „Black Mirror”, gdzie ludzie mogą spełniać swoje najskrytsze pragnienia. Spotyka tam charyzmatycznego Mister Reda, przy którym daje upust buzującym w niej emocjom. Zbliża się też do łagodnego Armina Van Landera. Którego z dwóch mężczyzn wybierze?



MOJE ODCZUCIA



Kiedyś mieliśmy okazję poznać już jednego z braci Van Lander, a mianowicie Milana, dzisiaj przyszedł czas na drugiego, Armina. Poznajemy też lepiej przyjaciółkę Wiktorii - Natalię. 


Armin tak naprawdę nigdy nie pogodził się z tragedią, jaką spotkała ich rodzinę wiele lat temu. Nikt z jego bliskich nie wie, że prowadzi podwójne życie. 


Była niebezpieczna. Dla mnie na pewno. Bo powoli burzyła mój świat pozorów, w jakim żyłem od dwudziestu lat. I przez moją głowę przeleciała jedna bardzo istotna myśl. To ona mogłaby być kobietą, która zdemaskowałaby moją drugą twarz i doprowadziła do sytuacji, w której Armin van Lander mógłby wreszcie stać się kompletny.


Natalia kocha swoją pracę. W głębi serca skrywa rodzinny sekret, sama wpadając w szpony okrutnego człowieka. 


Oboje stają na swojej drodze i choć od początku się drażnią, to każdy może zauważyć, że „kto się czubi ten się lubi”. Armin coraz lepiej poznaje Natalię i coraz trudniej ukryć mu uczucia względem niej. Natalia uważa Armina za spokojnego mężczyznę, czasem nudziarza. Kiedy w „Black Mirror” poznaje tajemniczego Mister Reda już sama nie wie, który z mężczyzn jest jej bliższy. 


Przyznam, że brakowało mi braci Van Lander. Agnieszka Lingas-Łoniewska tworzy niezwykle ciekawe i intrygujące postacie z którymi czytelnik zazwyczaj mocno się zżywa. Dlatego niezwykle miło było nie tylko zagłębić się w życie Armina i Natali, ale także dowiedzieć się co słychać u Wiki i Milana. Książkę przeczytałam przy jednym podejściu i szczerze powiedziawszy nie odłożyłam jej nawet na pięć minut. Historia naszych bohaterów tak mnie wciągnęła iż byłam ciekawa jak ta historia się zakończy. Spotykamy się tutaj z demonami przeszłości, ale także i teraźniejszości, które nie chcą dać nam spokoju. Życie nie zawsze układa się po naszej myśli, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, czasem obwiniamy się za coś, na co kompletnie nie mieliśmy wpływu. Tak naprawdę ciężko jest żyć, tłumiąc w sobie ból, którego nie pokazujemy światu zakładając odpowiednią maskę na twarz. Z całą pewnością lepiej żyje się, kiedy można wyrzucić z siebie to co nas dręczy. 


Armin tylko z pozoru wydaje się być twardy, bo tak naprawdę w głębi duszy cały czas cierpi i się obwinia za przeszłość. Nie miał czasu na żal i cierpienie, bo zawsze musiał być ostoją dla matki i brata. Dlatego prowadzi podwójne życie, aby jakoś dać upust emocjom. 


Natalia jest prawniczką. Z reguły wydaje się być szaloną kobietą, ale w głębi duszy cierpi, bo sama musi zmagać się z całym otaczającym ją światem i problemami. Pragnie chronić brata i matkę, ale ciągłe szantaże jej ojczyma powoli ją wykańczają. Upust swoim emocjom daje w „Black Mirror”. 


Spojrzałam w swoje odbicie w lustrze i dostrzegłam strach w oczach. Nienawidziłam się bać. Zawsze byłam przebojowa, szłam do przodu jak taran, bo nikt mi w niczym nie pomagał. Byłam sobie sterem i okrętem i nieustannym wsparciem. Dla brata, dla mamy. A teraz…


Autorką napisała historię o dwojgu skrzywdzonych przez los ludziach. O rodzącym się uczuciu i wielkiej miłości, która zostanie wystawiona na próbę. O otwieraniu się przed bliskimi i potrzebie ich chronienia. Emocje wylewają się na każdej stronie tej powieści. 


Trochę żal było mi się rozstawać z naszymi bohaterami, ale coś co się zaczyna zwykle też musi się skończyć. Czekam zatem na kolejne powieści autorki. 


Czasami trzeba się otworzyć i dobrze mieć obok siebie bliskie osoby, wobec których będzie się szczerym. Takie oczyszczenie wiele daje i sprawia, że zaczynamy dostrzegać drobne gesty i radości.


Armin to pełna emocji, intryg i sekretów powieść, która pokazuje, że dla bliskich nam osób jesteśmy w stanie zrobić wszystko, aby ich ochronić. To historia o pięknej, ale trudnej miłości i o wybaczaniu samemu sobie. 



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania  serdecznie dziękuję 






środa, maja 01, 2024

Zapowiedź patronacka „Baśniowe opowieści” Gabriela Feliksik

Zapowiedź patronacka „Baśniowe opowieści” Gabriela Feliksik

 



Jest mi niezmiernie miło ogłosić, iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym książkę Baśniowe opowieści Gabrieli Feliksik. 


Premiera 24.05.2024


Opis książki 



FANTAZJA - MIŁOŚĆ - MARZENIA 

Pamiętacie Królową Śniegu, Wróżkę Zębuszkę, Dziadka Mroza czy Świętego Mikołaja?

Te magiczne postacie z naszego dzieciństwa właśnie ożywają na nowo! Przygotujcie się na powrót do świata pełnego baśni i cudów, gdzie każda opowieść skrywa inne tajemnicze istoty. Przywołajmy wspomnienia z dawnych lat i pozwólmy się ponieść w tej uroczej podróży przez krainę wyobraźni i czarów. Poznacie też nowe bajkowe postacie, które staną się Waszymi towarzyszami i rozpalą w sercach nadzieję i radość, a na twarzach wywołają uśmiech i wzruszenie.


To piękne dzieło stworzyła Gabi Feliksik – autorka książek dla dzieci: „Podróżniczki w czasie” oraz „Pimpuś piesek”, która powraca w świetnym stylu, tym razem serwując najmłodszym dawkę zapomnianych bohaterów.




 


 



Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger