piątek, marca 12, 2021

Autorzy o zwierzętach - Marek Marcinowski

 



Marek Marcinowski - Niepoprawny marzyciel. Społecznik. Inicjator akcji "Podaruj Uśmiech" (świat literacki dla szpitali, hospicjów i potrzebujących).

Wielki fan gier planszowych i obserwacji astronomicznych. Te ostatnie stanowiły inspirację do napisania "Kosmolisków", by przybliżyć dzieciom w przystępny sposób tematykę kosmosu.




1. Czy wyobraża Pan sobie życie bez zwierząt?

Zdecydowanie nie. Począwszy od śpiewu ptaków w lesie, a na obserwacji pszczółek na kwiatach kończąc, nie wyobrażam sobie tego.

2. Ile zwierząt miał Pan w swoim życiu?

Dokładnie nie policzę, ale był to pies, liczne koty i rybki akwariowe (głównie ławice gupików).

3. Zwierzę jest dla mnie…

...nieodzownym mieszkańcem naszej planety.

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pana zdanie na ten temat?

Zbyt trudne pytanie. Nie mam pojęcia.


5. Co sądzi Pan o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Myślę, że wszystko zależy od ludzi, którzy nimi kierują. Spotkałem osoby, które za fasadą ratowania zwierząt, znalazły sobie sposób na życie, gdyż ogromny odsetek z datków szedł na koszty utrzymania biura, pensje zarządu, a to co pozostało (czyli mniejszą część), wykorzystywano na realne działania pomocowe.

Taką obłudę niektórych ludzi starałem się zdemaskować w powieści „Wiele do stracenia”, gdzie był epizod, że zbierano małe zwierzątka będące „nietrafionym prezentem”, by oddać je w ich naturalne środowisko, a organizator zbiórki miał ogromną hodowlę węży i gromadził sobie żywe zapasy.

Natomiast są też fundacje, które nie przejadają datków, tylko działają z pasji i chęci niesienia pomocy. Takim warto kibicować.

Będąc w Azji wsparliśmy finansowo fundację, która ratuje okaleczone i pozostawione na śmierć słonie. Kłusownicy są prawdziwą plagą, gdyż wielu nowobogackich chce mieć w swoich kolekcjach elementy wykonane z kości słoniowej. Z odratowanymi słońmi spędziliśmy trochę czasu, a nawet była okazja pograć w piłkę. To bardzo przyjazne i inteligentne zwierzęta.

6. Załóżmy, że jest Pan świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pan reaguje?

Najpierw oceniam sytuację. Jeśli ktoś jest pod wpływem alkoholu, zachowuje się agresywnie i ma przy sobie niebezpieczne narzędzia, którymi bije np. psa, to trzeba zachować zdrowy rozsądek i wezwać „ekspertów od neutralizacji” tego typu osobników.

Natomiast jeśli coś dzieje się przez niewiedzę danej osoby np. trzyma zwierzęta w nieodpowiednich warunkach, to warto porozmawiać i wytłumaczyć.

7. Pana ulubione zwierzę to?

Delfin.

8. Jakie zwierzę według Pana byłoby najlepszym bohaterem książki?

Lubię czytać o Sandokanie, Tygrysie Malezji. :)

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pan?

Na pewno dużo jest w tym prawdy.

10. Jakie zwierzę według Pana jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Każde zwierzę jest piękne na swój sposób. :)



Serdecznie dziękuję Autorowi za poświęcony mi czas. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger